28 września NIK przedstawiła wyniki kontroli Realizacji Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19. Jak wynika z raportu, cała seria szczepionek przeciwko C-19 w ilości 117,600 dawek okazała wadliwa, z podejrzeniem wady klasy II, czyli z zagrożeniem spowodowania choroby lub niewłaściwego działania. Takie szczepionki zostały podane pacjentom.
Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawiła "suchej nitki" w spawie działań rządu podczas pandemii COVID-19. Niepokojące wyniki przeprowadzonej kontroli przedstawione na konferencji prasowej 28 września dotyczą rażącej niegospodarnośći oraz wielu uchybień groźnych, a wśród nich wadliwej serii szczepionek, które podano pacjentom.
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła bardzo negatywną ocenę w sprawie zakontraktowania części szczepionek przeciw COVID-19 o wartości aż 8,4 mld zł. Za wszystkie szczepionki łącznie zapłacono z publicznych pieniędzy 13,9 mld zł. Jak podaje raport NIK, "w konsekwencji doprowadzono do przeterminowania, a następnie utylizacji ponad 13 mln 100 tys. dawek (stan na koniec 2022 r.) Łączna wartość zutylizowanych szczepionek wyniosła prawie 1 mld zł"
GIF, jak stwierdza w raporcie NIK, „nie tylko nie wycofał z obrotu tych serii szczepionek, ale nawet nie wiedział gdzie mogą się znajdować"
Federalna Agencja ds. Produktów Leczniczych i Zdrowotnych z Belgii poinformowała Główny Inspektorat Farmaceutyczny o wycofaniu wadliwej serii z rynku w kwietniu 2022 r.
Jak informuje Najwyższa Izba Kontroli, kolejne zgłoszenie wystąpienia wady jakościowej serii szczepionki wpłynęło 7 kwietnia 2022 r. z hiszpańskiej agencji ds. leków i produktów sanitarnych (AEMPS). "Występująca w szczepionce wada jakościowa mogła stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów (wada I klasy), co obligowało GIF do wycofania wadliwego produktu z obrotu" - przekazuje NIK.
Z raportu Izby wynika, że informacja o wadliwych szczepionkach wpłynęła do Europejskiej Agencji Leków w kwietniu 2021 r. O wadach Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych dowiedziała się dopiero w 2022 r. Cała ilość wadliwej serii została podana pacjentom.
- Główny Inspektor Farmaceutyczny nie podjął działań zmierzających do wycofania części szczepionek, wobec których stwierdzono wady jakościowe, w tym zagrażające życiu i zdrowiu; w konsekwencji podano 117 600 dawek takich szczepionek - poinformowała 28 września Najwyższa Izba Kontroli. Główny Inspektorat Farmaceutyczny jednak stanowczo odpiera te zarzuty. Przypomina też, "realizował polecenia wydawane przez Ministerstwo Zdrowia" Dodano, że GIF nie wiedział nawet, w których hurtowniach zmagazynowano szczepionki i informacje o tym czerpał z mediów – czytamy w artykule Portalu Rynek Zdrowia.pl.
(DK)
Źródło: Rynek Zdrowia.pl, NIK
Zdjecie ilustracyjne: plonsk24.pl