Obecnie doszło do wyroku sądu, który postanowił całkowicie zamknąć cmentarz i wprowadzić całkowity zakaz pochówków na całym terenie, zarówno nowej, jak i starej części. Parafia od tej decyzji się odwołała. Jeśli wyrok zostanie podtrzymany, nie będzie można do istniejących grobów także nikogo dochować.
Po raz kolejny powraca tocząca się od wielu lat sprawa płońskiej, nowej części cmentarza parafialnego. Miejsc na pochówki jest coraz mniej. A osoby, które wykupiły kwatery, bądź są właścicielami groboców mają poważny dylemat. Decyzja sądu zakazuje pochówków na całym terenie nekropolii. Pojawiają się różne interpretacje prawa oraz decyzji wydawanych przez sanepid, a właściciele kwater i grobowców nie wiedzą co mają dalej zrobić.
O sprzedaży „kwater” i pochówkach w tzw. strefie ochronnej, która wynosi 50 metrów od posesji mieszkalnych, zdecydowali proboszczowie parafii św. Michała Archanioła. W kolejnych latach parafia sprzedała 176 kwater. W chronionej części wybudowano 176 grobów w których dokonywano pochówków.
Istotny w sporze jest jest dokument zewnętrznej ekspertyzy, która miała miejsce w latach 80-tych. Wynik ekspertyzy pozwalał na dokonywanie dalszych pochówków w nowej części cmentarza. Dokument powinien znajdować się w posiadaniu zarządcy cmentarza – parafii św. Michała Archanioła oraz władz miasta. Spór pozostaje nierozstrzygnięty.
Od decyzji Najwyższego Sadu Administracyjnego z 2018 roku nie ma pochówków w strefie zakazanej. Od 6 lat odbywają się ekshumacje. Parafia ponosi koszt przeniesienia szczątków oraz wybudowania nowych grobów.
W przypadku płońskiego cmentarza parafialnego, to nowa część nekropolii przesuwała się z roku na rok w stronę terenów posesji mieszkalnych. Mimo przepisu o zakazie chowania zmarłych w odległości mniejszej niż 50 metrów od domów, dwóch proboszczów parafii św. Michała Archanioła zdecydowało o sprzedaży tzw. kwater w pasie ochronnym, gdzie zaplanowano ok. 300 miejsc. Powstało tam 176 grobów. Parafia zarobiła ok. 1,5 mln. zł. Teraz rodziny zmarłych mają dylemat związany z przeniesieniem grobów i ekshumacją. Kilkanaście osób przeniosło już pomniki w inne wyznaczone miejsca. To głównie osoby, które wybudowały groby rodzinne ponieważ w tej części nekropoli nie można już chować zmarłych także w takich grobowcach. Co z pozostałymi miejscami pochówków? Pytanie wciąż jest otwarte.
O sprawie zrobiło się głośno w chwili, gdy sąsiedztwo grobów zaskarżył jeden z właścicieli graniczącej z cmentarnym murem posesji, który wystąpił o zamknięcie nowej części nekropoli. Właścicielowi domu Kuria zaproponowała zakup całej posesji. Jednak Właściciel nie zgodził się na zaproponowaną kwotę.
Problem został nagłośniony się17 lat temu. Wtedy to powiatowy inspektor sanitarny wydał decyzję o zakazie pochówków w nowej części płońskiego cmentarza zarządzanego przez parafię św. Michał Archanioła w odległości mniejszej niż 50 metrów od terenów posesji mieszkalnych. Ta odległość, totzw. strefa ochronna.Mimo zakazu parafia wydzierżawiła ponad 300 miejsc pod budowę pomników. Część z nich stanęłatuż przy cmentarnym murze, za którym rozpościerają się już prywatne tereny posesji.
Jeden z Właścicieli domusą siadującego z nekropolią przy ul. Kopernika w Płońsku założył sprawę parafii św. Michała Archanioła. Postępowanie rozstrzygnęło się na korzyść właściciela posesji, który, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie miał zażądaćod parafii pieniędzy w związku z brakiem strefy ochronnej. Proboszcz miał zaproponować 1,5 mln zł. Właściciele działki jednak domagali się wyższej kwoty i swoje roszczenia wycenił na 4 mln zł. Proboszcz oznajmił, że parafia nie jest w stanie zapłacić takiej kwoty. Właściciel stwierdził, że skoro roszczenie pieniężne nie zostało zrealizowane zażądał utworzenia strefy ochronnej i przeniesienia ogrodzenia cmentarza o 50 metrów od granicy działki jego posesji. Oznacza to likwidację i przeniesienie 174 grobów, co wiąże się ze sporymi kosztami, które musi ponieść zarządca cmentarza, czyli parafia.To także spory problem natury technicznej, ponieważ na cmentarzu, który nieustannie się rozrasta brakuje miejsca. Działania podjęli tylko jedni właściciele posesji graniczących z cmentarzem Gdyby roszczenia finansowe zostały zrealizowane, o kolejne zadośćuczynienia mogliby ubiegać się pozostali właściciele domów graniczących z cmentarnym murem przy ul. Sportowej i Wolności.
Sytuacje tego typu bywają zwykle odwrotne i dotyczą pozwolenia na budowę na działce sąsiadującej z cmentarzem, gdzie ze względu na strefę ochronną właściciel nie otrzymuje pozwolenia. W opisywanym przypadku najpierw powstały domy, a potem rozrastająca się nekropolia dotarła aż do granic posesji bez strefy ochronnej. Poprzedni proboszcz parafii św. Michała Archanioła ks. Marek Zawadzki przytoczył opinie prawników, według których przepis o odległości 50 metrów odnosi się do budowy cmentarzy, a nie do cmentarza, który już istnieje.
Toczące się postępowanie sądowe dotyczące żądania przez właściciela posesji zamknięcia części cmentarza zakończyło się początkowo odmową zamknięcia nekropolii przez płoński Sanepid. Właściciel odwołał się do wojewódzkiego inspektora sanitarnego, który uchylił decyzję płońskiego Sanepidu i umorzył postępowanie uzasadniając decyzję, że zamykanie cmentarzy nie jest kompetencją inspektora sanitarnego, tylko rady gminy.Kolejny krok właścicieli budynku, to odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w 2020 r. oddalił skargę.
Właściciele złożyli kolejną skargę, tym razem kasacyjną NSA, która została uwzględniona, a sprawę musiał po raz kolejny rozpatrzyć płoński Sanepid. Zakaz pochówków jest znów aktualny...
Jak czytamy na łamach prawo.pl, nowa ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, która ma zastąpić ustawę z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz.U. z 2020 r. poz. 1947), zmniejszy tzw. powierzchnię grzebalną, odsuwając tradycyjne groby od muru cmentarza. Na preferencyjne traktowanie w kwestii odległości od wyjścia, a co za tym idzie np. przystanku czy metra, liczyć mogą zmarli złożeni w kolumbariach, które będą mogły być usytuowane w 15 metrowym pasie. Pomysł – de facto – zmniejszenia cmentarzy i przybliżenia do nich zabudowy negatywnie oceniają niektórzy eksperci oraz przedstawiciele związków wyznaniowych.
(DK) plonsk24.pl
Na zdjęciach: nowa część płońskiej nekropolii. Fot. archiwum plonsk24.pl