W czwartek 13 lutego radni podczas sesji podyskutują o przyszłości budynku byłego dworca PKP w Płońsku. Na nasze pytanie Czytelnicy udzielili 14 różnących sie od siebie propozycji, z których zdecydowana wiekszość zasługuje na przeanalizowanie, bo okazuje sie, że dzis opuszczone miejsce może w przyszłości stać się prawdziwą atrakcją miasta. Oto nadesłane propozycje przeznaczenia budynku po dworcu i należącej do niego działki:
Artykuł z piątku 7 lutego
Tu stacja Płońsk, pociąg osobowy z Warszawy Wschodniej do Kołobrzegu odjedzie z peronu pierwszego... Pamiętacie? Mieliśmy łączność kolejową ze światem, można powiedzieć. Dziś zostały ze dwa na dobę szynobusy do Sierpca i Nasielska, a stary dworzec stoi pusty i straszy. O tym, co z nim zrobić, podyskutują płońscy radni 13 lutego. Porozmawiajmy także my.
Kiedyś płońska stacja to było coś. Do dziś niektórzy płońszczanie na pytanie, skąd jesteś, z dumą w głosie mówią „ze Stacji", bo dla nich zawsze to brzmi z dużej litery. Przez lata kilkanaście pociągów na dobę, długich składów towarowych i pociągi osobowe - w tym jeden bezpośrednio do Warszawy, a w sezonie ten kołobrzeski, urozmaicały miejski krajobraz. Ba, zamykano jeszcze ręcznie szlabany na Płockiej - dziś tkwią nieruchome, a obok zrujnowana budka (dziś buda) dróżnika.
Dzięki życiu na stacji również ulica Kolejowa miała w nazwie większy sens niż dziś, a poza tym była przez pieszych częściej wykorzystywana, znaczy bezpieczniejsza.
Od lat jednak stacja popadała w coraz większą ruinę, by dziś służyć jedynie jako przystanek dla słabo wykorzystywanych prze płońszczan szynobusów do Nasielska i Sierpca. Od dawna nieczynny jest również budynek dworca, a jak budowla stoi zamknięta, to w szybkim tempie niszczeje. Obecnie dawny dworzec PKP jest jednym z najbardziej zaniedbanych budynków w mieście.
Szkoda, bo z kolei pod względem architektonicznym jest to jeden z ładniejszych obiektów, jakie mamy.
Kilka lat samorząd prowadził negocjacje z PKP w sprawie przejęcia budynku dworcowego, pobliskiej wieży ciśnień oraz dziedzińca z rondem. Wreszcie właściciel publiczny, który miał wobec miasta spore zaległości podatkowe zgodził się na przekazanie terenu z budowlami.
Tak oto miasto odziedziczyło wartościową działkę, ale wraz nią kłopot: co z tym zrobić?
W sprawie budynku dworca już drugą kadencję trwają z różnym nasileniem dyskusje o przeznaczeniu obiektu. Kilka lat temu radny Władysław Kuciński wnioskował, aby tam zlokalizować muzeum Ziemi Płońskiej z salą Dawida Ben Guriona.
Był pomysł, by tam zlokalizować Pracownię Dokumentacji Dziejów Miasta, lecz słusznie przeciwstawiała się tej koncepcji kierowniczka placówki Mirosława Krysiak. Zlokalizowanie tam Pracowni przede wszystkim oddaliłoby ją od użytkowników, dla których przecież działa. Po drugie, adaptacja obiektu pod specyficzne potrzeby oraz wówczas konieczność zapewnienia placówce solidnej ochrony bogatych zbiorów byłaby bardzo kosztowna.
I był też pomysł, aby po prostu obiekt wydzierżawić, ktoś mógłby tam urządził knajpę, czy cokolwiek innego dającego miastu dochód. Biorąc jednak pod uwagę stan budynku, zwrot nakładów na remont długo nie przełożyłby się na jakieś wpływy do miejskiej kasy.
Ale zarówno kilka lat temu jak i dziś plany wobec starego dworca oraz wieży (nie zapominajmy o niej) ma MCK. - Pamiętając o charakterze miejsca można by tam uruchomić placówkę pod nazwą Przystanek Kultura - mówi nam Elżbieta Wiśniewska, dyrektorka Miejskiego Centrum Kultury w Płońsku. - Zgłaszałam już samorządowi taką wstępną koncepcję. W tym miejscu mogłaby powstać taka bardziej offowa placówka np. dla grup teatralnych z małą sceną, kameralne kino na niszowe projekcje i miejsce na warsztaty lub inne zajęcia. Podobnie od kilku lat w wieży widzę bardzo dobrą lokalizację dla naszego klubu astronomicznego, zawsze to bliżej gwiazd, chociaż pewnie ze względu na źródła światła z Płońska ciężko prowadzić większe obserwacje. Ale zawsze mieliby coś własnego i specyficznego z możliwością urządzania tam wystaw i spotkań - opowiada o swoich planach Elżbieta Wiśniewska.
A nasza Water Tower to również architektoniczna perełka - misternie wymurowana wieża z drewnianą nadbudówką nie jest już często widywanym obiektem w tej części Polski. O ile ktoś się nią solidnie nie zaopiekuje, to też popadnie w ruinę.
Podobna koncepcja zagospodarowania dworca, do przedstawianej przez Elżbietę Wiśniewską, jest od pewnego czasu realizowana w warszawskiej Falenicy. Tam KINOkawiarnia Stacja Falenica wykorzystuje część dworcowego budynku PKP.
- KINOkawiarnia Stacja Falenica to wyjątkowy projekt w skali kraju. Na starym, przedwojennym dworcu kolejowym, na skraju Warszawy powstało jednosalowe kino studyjne (i nie tylko) tuż przy torach kolejowych, prezentujące starannie wyselekcjonowane filmy, a wszystko to przy aromacie kawy z rodowitej neapolitańskiej palarni. Vis-a-vis sali kinowej jest księgarnia, przestrzeń pomiędzy nimi wypełnia bar, a obok sali kinowej możemy znaleźć galerię fotograficzną „KĄT" oraz pokój zabaw dla dzieci - piszą na swojej stronie animatorzy ze Stacji Falenica.
Tam też odbywają się projekcje filmów, występy kabaretów i grup muzycznych, spotkania literackie oraz Pomysłowe Soboty - cykliczne warsztaty twórcze dla dzieci. KINOkawiarnię można także wynająć, by urządzić w niej imieniny, sylwestra lub inne spotkanie, co przynosi pewne zyski placówce. (Więcej o Stacji Falenica - kliknij)
Natomiast płoński obiekt tym się różni od falenickiego, że przy odpowiednim planie zagospodarowania można stworzyć u nas bezpieczną dla działań twórczych strefę na otwartej przestrzeni pomiędzy wieżą, budynkiem a ulicą.
Kto wie, być może udałoby się jeszcze od PKP odkupić dalszą część działki albo przynajmniej jej część i rozszerzyć pole manewru, by na nowo i w innej funkcji ożywić przez lata zapomnianą i zapuszczoną część Płońska.
Co zrobić z naszym starym dworcem PKP?
Poniżej zamieszczamy ramkę ankiety z pytaniem otwartym.
Prosimy o wpisywanie własnych propozycji zagospodarowania budynku dworca, wieży (Water Tower) i terenu pomiędzy nimi.
Nadesłane propozycje opublikujemy w środę rano (12 lutego), by także Wasz głos w tej sprawie trafił do miejskich radnych, którzy mają o przeznaczeniu budynku i terenu dyskutować w czwartek po południu podczas sesji.
Poza udziałem w ankiecie zapraszamy oczywiście do zamieszczania komentarzy związanych z tym zapomnianym miejscem Płońska.
Jak go ożywić i przywrócić mieszkańcom?
Piotr Kaniewski