Wystraszona kobieta zadzwoniła w czwartek wieczorem po policyjne wsparcie, bo jej dom z furia atakował 20-letni sąsiad. Nic dziwnego, że nie pukał do drzwi, tylko walił kamieniami w szyby, gdyż miał prawie trzy promile alkoholu we krwi.
Zdarzenie miało miejsce w jednej z Popłońskich miejscowości, w czwartek 5 grudnia. - Do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Płońsku zadzwoniła zdenerwowana mieszkanka miejscowości znajdującej się w pobliżu Płońska. Kobieta była wystraszona. Poinformowała funkcjonariusza, że jakiś mężczyzna wybija szyby w jej domu przy pomocy kamieni i betonowych elementów. Skierowany na miejsce policyjny patrol zatrzymał sprawcę uszkodzeń. Był nim 20-letni mężczyzna, sąsiad pokrzywdzonej - informuje st. sierż. Kinga Drężek, rzeczniczka prasowa KPP Płońsku.
Okazało się ,że przy użyciu dużych kamieni, kawałków betonu i kawałków drewnianego płotu wybił podwójne szyby w trzech oknach domu. Od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu. Został przebadany na jego zawartość w wydychanym powietrzu - wynik 1,44 mg/l, czyli około trzech promili.
Sprawca zamieszania spędził dwie noce w policyjnym areszcie, bo przed wysłuchaniem zarzutów musiał porządnie wytrzeźwieć. Refleksje na moralnym kacu spowodowały jednak, że 20-latek przyznał się do swojej wieczornej akcji sąsiedzkiej i dobrowolnie poddał się karze. Być może to doświadczenie zaprocentuje w jego życiu odwrotnie niż dotąd.(P)
Fot. Internet