Podsumowując wykonanie budżetu za ubiegły rok burmistrz podkreślał, że Płońsk dynamicznie się rozwija i wyróżnia się pod tym względem na Północnym Mazowszu. Radni opozycyjni mieli inne zdanie, co skończyło się oskarżeniem o pomówienie i... wojną na szalety.
Podczas obrad sesji absolutoryjnej 23 maja, burmistrz Andrzej Pietrasik zaznaczył m.in., że budżet w 2012 roku został wykonany w 91%, co jest lepszym wynikiem, niż w roku ubiegłym. Dochody bieżące są wyższe niż planowano, powiększony został teren targowisk miejskich o 140 miejsc handlowych, miasto pozyskało dofinansowanie, w szkołach miejskich nie doszło do zwolnień nauczycieli i zrealizowano szereg programów edukacyjnych.
Budżet OK, ale więcej zgonów niż narodzin...
Burmistrz podkreślił także, że samorząd Płońska jest jedynym samorządem, który z kończącej się unijnej puli pozyskał aż tyle środków, a dzięki takim działaniom zrealizowana zostanie największa inwestycja tej kadencji - remont i przebudowa Miejskiego Centrum Kultury, budowa obwodnicy wschodniej została rozliczona bez potrąceń, Płońsk jest w pełni wypłacalny, wskaźniki zadłużenia poprawiły się znacznie, miasto jest także silne wewnętrznym dochodem, podjęto 144 uchwał Rady Miejskiej w tej kadencji, z czego zrealizowano 96, natomiast za osiągnięcia miasto otrzymało siedem nagród.
Niepokój burmistrza budzą za to inne statystyki - W 2012 roku odnotowano 127 aktów urodzenia i 216 zgonów. Tylko w pierwszych pięciu miesiącach 2013 roku zmarło 243 płońszczan.
Będziemy głosować przeciw
Liczby to nie wszystko - zabrał głos reprezentant młodego pokolenia, radny opozycyjny Wojciech Bluszcz, który zapowiedział, że radni Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej będą głosowali przeciw przyjęciu sprawozdania finansowego i przeciw udzieleniu absolutorium dla burmistrza.
Wojciech Bluszcz decyzję argumentował próbą likwidacji stołówek przez burmistrza w przedszkolach, brakiem nadzoru i kontroli, co zdaniem radnego doprowadziło do upadku Klubu Sportowego „Tęcza 34 Płońsk", miejską inwestycję drogową, która okazała się budowlanym bublem - ulicę Wiejską. - Do tej listy trezba jeszcze włączyć wypłatę nadgodzin w urzędzie, wyjazdy i niewłaściwe wykorzystanie potencjału firm sponsorujących płońską „Strefę Kibica" przy akwenie „Rutki" podczas Euro 2012 - wyliczał radny Wojciech Bluszcz.
Ostatni zarzut burmistrz nazwał pomówieniem i zapowiedział wciągnięcie konsekwencji. Temat organizacji Strefy kibica podjął także kolejny radny opozycyjny Andrzej Ferski, który sprecyzował zarzut. Zdaniem radnego niektórym firmom umorzono podatki w zamian za sponsoring tej imprezy na zasadzie: umorzony podatek od firmy sponsorującej w wysokości 10 tys. zł, a pozyskana kwota sponsoringu to 5 tys. zł, co jak dosadnie widać na przedstawionym przez radnego przykładzie generuje stratę w wysokości 5 tys. zł.
W obronie firm
Do tych wypowiedzi odniosła się radna Bożena Dzitowska, która wyraziła obawę, że takie zarzuty godzą w dobre imię tych firm, które w dobrej wierze, z własnej inicjatywy zaproponowały sponsoring imprezy.
Głos zabrał także radny z ugrupowania burmistrza Andrzej Mikołajewski, stwierdzając, że nawet gdyby umorzono firmie podatek, to i tak taka sytuacja nie generuje strat, ponieważ jest korzystna dla przedsiębiorstwa, które będzie mogło zainwestować i utrzymać się na rynku, dając zatrudnienie mieszkańcom, a w rezultacie płacąc miastu podatki.
Przykro mi, że pana rodzina nie wychowała...
Słowa Wojciecha Bluszcza wyprowadziły burmistrza z równowagi. - Jestem zdumiony wypowiedzią radnego Bluszcza - mówił. - Pan minie pomówił. Wyciągnę z tego konsekwencje. Nie pozwolę się pomawiać i nie pozwolę, aby pomawiano moich pracowników - mówił zdenerwowany burmistrz.
Radny Bluszcz próbował przerwać wypowiedź burmistrza, za co został natychmiast skarcony. - Przykro mi, że pana rodzina nie wychowała i nie szanuje pan burmistrza, którego wybrała większość. Może życie pana nauczy kultury - zwrócił uwagę radnemu burmistrz.
Ostre słowa od burmistrza usłyszał także siedzący obok opozycyjny kolega radnego Bluszcza Zygmunt Aleksandrowicz, który został oskarżony o podjudzanie radnego Bluszcza do tego typu ataków.
Radni Wojciech Bluszcz i Zygmunt Aleksandrowicz podczas obrad 23 maja po reprymendzie od burmistrza.
Każdy szalet jest pełen „zalet"...
Burmistrz sugerował, że jako dyrektor i nauczyciel radny Aleksandrowicz powinien kontrolować zachowanie swojego młodszego kolegi i świecić przykładem. Radny Aleksandrowicz stwierdził, że nie życzy sobie, aby utożsamiano jego pracę jako nauczyciela i dyrektora szkoły w kontekście sytuacji podczas obrad sesji, a jeśli chodzi o zarzuty dotyczące Strefy kibica, to uwierzy burmistrzowi, jeśli ten zajmie się miejskim szaletem, z którym nie może się uporać od 20 lat. - Niech pan zajmie się szaletem w swojej szkole - odciął się burmistrz, który poprosił swoje pracowniczki o zabranie głosu w sprawie zarzutów radnego Bluszcza.
Nie było żadnych umorzeń
Małgorzata Adamska-Jasińska - kierownik Referatu ds. Promocji, Konsultacji i Inicjatyw Społecznych UM przedstawiła wykaz umorzeń podatków w płońskich firmach w 2012 roku. - Na tej liście nie znalazła się żadna firma zwolniona od podatku, sponsorująca Strefę kibica - podkreśliła szefowa biura. - Od sponsorów przy organizacji Strefy kibica pozyskaliśmy 80 tys. zł. To duża kwota, jak na tego typu imprezę - mówiła Małgorzata Adamska-Jasińska.
Radny Andrzej Ferski zażądał spisu umorzeń podatkowych podmiotów gospodarczych w 2011 r.
Tęcza upadła na własne życzenie
Na temat klubu piłkarskiego „Tęcza" wypowiedziała się Katarzyna Mikołajewska - dyrektor wydziału polityki społecznej UM, która jako przyczynę upadku klubu wymieniła zadłużenie. Szefowa miejskiego wydziału podkreślała także, że miasto nie ma obowiązku utrzymywania klubu, choć w budżecie są pieniądze na piłkę nożną, to jednak zostały przeznaczone na Płońską Akademię Futbolu i treningi najmłodszych piłkarzy. - Czy radni mają mnie karać za przestrzeganie polskiego prawa? - pytała dyrektorka.
Jest super...
Całą dyskusję zamknęła wypowiedź radnego Bluszcza, który zacytował słowa utworu zespołu T. Love: „ Jest super, jest super, więc o co ci chodzi"... - Tylko czy jest super? - podsumował budżetowe sprawozdanie radny.
Ostatecznie zapadł przewidywalny w większościowej radzie wynik głosowania i absolutorium dla burmistrza Andrzeja Pietrasika z tytułu wykonania budżetu za rok 2012 zostało udzielone.
- Zapewniam, że nie będziecie się państwo wstydzić tej decyzji - mówił na zakończenie burmistrz, dziękując radnym za udzielone poparcie. (DK)
Na zdjęciu tytułowym obrady sesji Rady Miejskiej. Przy mikrofonie szefowa biura burmistrza Małgorzata Adamska-Jasińska zaprzecza argumentom radnego Wojciecha Bluszcza - powiększ klikając.