Zespół Szkół nr 3 w Płońsku i Zespół Szkół Rolniczych w Czerwińsku to w opinii części radnych, rodziców i nauczycieli tych placówek najbardziej zaniedbane inwestycyjnie obiekty oświatowe w powiecie. Ten temat zdominował obrady sesji powiatu.
Zespół Szkół Rolniczych w Czerwińsku funkcjonuje bez sali gimnastycznej, co jest poważnym utrudnieniem w prowadzeniu placówki, która jest jedyną szkołą rolniczą w tym rejonie Polski. O pieniądze na szkolną inwestycję walczyli radni Ryszard Gortat, Krzysztof Wrzesiński i Artur Czapliński. Radni twierdzili że ta szkoła, a także płońska „szkoła specjalna" są ustawicznie pomijane w planach inwestycyjnych powiatu.
W dyskusji wokół tych problemów doszło do słownych potyczek pomiędzy radnymi a starostą Janem Mączewskim. Na sali pojawiły się także przedstawicielki rady rodziców czerwińskiej szkoły, które podkreślały wyjątkowy klimat panujący w tej placówce i zainteresowanie nauką w czerwińskim zespole szkół uczniów z ościennych gmin. Jednak - jak podkreślały matki uczniów oraz radni - nie będzie sali, nie będzie szkoły.
Dyskusję rozpoczął wiceprzewodniczący Ryszard Gortat przypominając staroście, że nie chodzi o wybudowanie dużej hali sportowej, tylko o standardową, niedużą salę gimnastyczną, aby szkoła mogła normalnie funkcjonować. Ryszard Gortat zaznaczył, że Zespół Szkół Rolniczych w Czerwińsku, to jedyna szkoła tego typu w rejonie. Najbliższą szkoła rolniczą jest ZS w Gołotczyźnie, a kolejna znajduje się daleko na południu Polski.
Radny przypomniał także wyciągi z protokołów sesji rady powiatu oraz z posiedzeń komisji rozwoju gospodarczego, z których wynika, że wielokrotnie zadawał pytania o dofinansowanie budowy sali w ZS w Czerwińsku oraz w sprawie budowy drogi dojazdowej do tej szkoły, na której, jak stwierdził Gortat, można sobie koła pourywać. - To wstyd, aby od tylu lat nie można było wybudować drogi do podlegającej powiatowi szkoły - mówił wiceprzewodniczący rady do starosty.
Z brakiem pieniędzy na remont boryka się także kolejna placówka pedagogiczna Zespół Szkół nr3 przy ul. Młodzieżowej w Płońsku. Głos w tej sprawie zabrał radny Artur Czapliński. - Jako nauczyciel będę po raz kolejny przypominał o szkole specjalnej. Sypiące się tynki, szatnie w piwnicach, do których boją się wchodzić dzieci, brak pokoju nauczycielskiego, który zamieniliśmy na salę lekcyjną, a przecież mamy XXI wiek 2013 r.- mówił poirytowany radny.
Cały czas „wisi w powietrzu" realizacja uchwały rady powiatu w sprawie przyjęcia koncepcji generalnego remontu tej płońskiej szkoły. Pojawiają się pomysły sfinansowania modernizacji z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży części atrakcyjnej działki przy ul. Młodzieżowej, budowa wielofunkcyjnego kompleksu szkolno-rehabilitacyjnego bez sprzedawania działki albo przeniesienie szkoły do budynku stopniowo wygaszanego ze swojej funkcji domu dziecka. Nie są to jednak działania na tyle zaawansowane, by uczniowie, rodzice i nauczyciele z Zespołu Szkół nr 3 w Płońsku mogli już zacząć patrzeć w przyszłość z optymizmem.
Stan tej płońskiej szkoły przedstawił także wiceprzewodniczący Ryszard Gortat, porównując warunki w placówce do opisów z noweli „Antek".
Z odpowiedzią pospieszył wicestarosta Andrzej Stolpa. - Na budowę sali gimnastycznej potrzeba ok. 10 mln zł. Gdybyśmy rozpoczęli budowę ze środków własnych, to potrwałaby 20 lat - szacował wicestarosta. - Jedyną możliwością jest pozyskanie środków unijnych. W innym przypadku koszty mogą znacznie wzrosnąć, ponieważ budowa przeciągnie się znacznie w czasie. Te obydwie szkoły figurują w wieloletnim planie inwestycyjnym powiatu - zapewniał Andrzej Stolpa.
Ryszard Gortat sprostował, że nikt nie mówił, że to mają być środki z powiatowego budżetu. - Są jeszcze możliwości pozyskania środków pomocowych z innych źródeł - zauważył Ryszard Gortat. Podobny wniosek złożył wcześniej radny Krzysztof Wrzesiński, który zaproponował napisanie listu intencyjnego do instytucji z prośbą o wsparcie finansowe.
Głos zabrał starosta Jan Mączewski. - Ze zdumieniem przysłuchuje się tej dyskusji i stwierdzam, że radni nie orientują się w mechanizmie budżetowym. W nowej edycji środków unijnych pieniądze na obydwie szkoły na pewno się znajdą. Jestem również za tym, aby szkoła w Czerwińsku funkcjonowała jak najlepiej, jednak na rozpoczęcie tych inwestycji trzeba jeszcze poczekać około dwóch lat. Szkoła powinna także popracować nad polepszeniem wyników w nauce. Sala gimnastyczna nie jest jedynym magnesem i warunkiem dalszego funkcjonowania. - mówił starosta Jan Mączewski.
Na tym podłożu doszło do potyczki słownej pomiędzy radnym Arturem Czaplińskim, a starostą Janem Mączewskim. - Mam nadzieję, że przeżyjemy pana w sensie politycznym - mówił m.in. radny, któremu wiceprzewodniczący Adrian Dalecki trzykrotnie odebrał głos.
Radny Krzysztof Wrzesiński złożył wnioskował o przesunięcie środków na budowę drogi w Nowym Mieście na szkołę w Czerwińsku, jednak wniosek nie przeszedł. Rada przyjęła wniosek do zarządu radnej Mari Durdy w sprawie opracowania na razie planów inwestycyjnych niezbędnych do rozpoczęcia procedury przygotowania do budowy sali gimnastycznej w ZS w Czerwińsku. W sprawie zespołu płońskiego decyzji nie podjęto.
Dla ścisłości trzeba wspomnieć, ze takze Zespół Szkół nr 1 w Płońsku - placówka z około tysiącem uczniów - także nie posuiada sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia na miarę potrzeb i oczekiwań uczniów i nauczycieli. (DK)
Na zdjęciu - kliknij i powiększ - reprezentantki Rady Rodziców z ZS w Czerwińsku.