Rosną koszty utrzymania bezdomnych psów. Z roku na rok przybywa bezdomnych zwierząt, które z terenu powiatu płońskiego trafiają do schroniska w Pawłowie. - W skali roku utrzymanie tych zwierząt to większy koszt, niż wybudowanie jednej ulicy - mówił burmistrz podczas obrad sesji rady miejskiej 21 lutego.
Po raz kolejny podczas obrad miejskich rajców powrócił temat bezdomnych psów, ponieważ z roku na rok zwierząt przybywa, a koszty związane z ich odłowem i utrzymaniem w schronisku w coraz większym stopniu obciążają budżet miasta. Do tematu odniósł się burmistrz Andrzej Pietrasik. - W tym roku zapłacimy więcej za utrzymanie psów w schronisku - mówił burmistrz.
- To są koszty, które będą rosły, ponieważ większość psów pozostaje w schronisku dożywotnio. W skali roku to większe pieniądze niż potrzeba na wybudowanie jednej ulicy. Psy pochodzą z całego powiatu lub zostaja tu porzucane przez przejezdnych, dlatego powinniśmy rozważyć obowiązek czipowania psów w całym powiecie płońskim. Dodatkowo, aby zachęcić do adopcji zwierząt ze schroniska w Pawłowie, z którym miasto ma podpisaną umowę, właścicieli adoptowanych psów zwolniliśmy od podatku. Istnieje także możliwość sfinansowania karmy dla tych zwierząt. Nagonka na pracowników urzędu miejskiego i straży miejskiej nic tu nie pomoże. Problemu nie rozwiążemy w pojedynkę - zaznaczył burmistrz, podkreślając konieczność współpracy z powiatem.
Takiemu stanowisku Andrzeja Pietrasika dziwił się opozycyjny radny Krzysztof Tucholski - współautor uchwały o wprowadzeniu obowiązku czipowania psów z terenu Płońska, ponieważ pamięta, jak burmistrz negował ten pomysł, wielokrotnie mówiąc, że to nieopłacalne. - Władze powiatu na propozycję rozszerzenia akcji czipowania na powiat płoński mogą odpowiedzieć właśnie w ten sam sposób, mówiąc, że to się nie opłaca, ponieważ powinno się czipować psy w całym województwie - zaznaczył Krzysztof Tucholski.
Radny Władysław Kuciński zasugerował ponowne rozważenie pomysłu budowy schroniska na terenie Gminy Miasta Płońska lub powiatu. - Czy ulga podatkowa dla właścicieli, którzy adoptują psy nie spowoduje takiej sytuacji, że ludzie będą oddawać do schroniska swoje psy, a potem je adoptować, aby w ten sposób uniknąć podatku? - wysnuł śmiałą hipotezę radny Kuciński.
Z kolei radna Bożena Dzitowska wnioskowała, aby została powołana Komisja do spraw bezdomności zwierząt w Płońsku. Wniosek został przyjęty.
O problemach z bezdomnością zwierząt pisaliśmy wielokrotnie. Artykuły dotyczyły płońskiej wolontariuszki Niny Gocejny, która bezskutecznie proponowała budowę schroniska - ośrodka adopcyjnego, ponieważ działając na własną rękę przechowywała bezdomne psy we własnym mieszkaniu i u znajomych. Jednak samorządy zarówno miejski, jak i powiatowy poważnie nie rozważył tych propozycji, a przecież większość uratowanych przez nią zwierząt zamiast do schroniska w Pawłowie trafiło do nowych właścicieli. (DK) Fot. internet.
Obecnie zdjęcia psów do adopcji, także z terenu powiatu płońskiego wolontariuszki zamieszczają na profilu Facebook - sz_czekamy na dom.