Policja zatrzymała podpalacza stogu siana w Raszewie i dilera narkotyków w Płońsku, który na widok radiowozu zaczął uciekać. Do zdarzeń doszło podczas długiego weekendu.
W miniony wtorek wieczorem dyżurny KPP w Płońsku otrzymał zgłoszenie o pożarze w miejscowości Raszewo gm. Czerwińsk. Na miejsce szybko skierowani zostali policjanci z miejscowego posterunku. Jak się okazało na jednym z pól płonęło 125 bel słomy. Pożar gasiły 4 zastępy straży pożarnej. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia i rozpytali okolicznych mieszkańców. Wszystko wskazywało na to, że ktoś celowo dokonał podpalenia.
Niespełna pół godziny policjantom PP w Czerwińsku zajęło ustalenie i zatrzymanie podejrzewanego o podpalenie słomy 26-letniego mężczyzny. W chwili zatrzymania był pijany, miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia mienia i spowodowania strat w wysokości 7 tys. zł. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu policjanci patrolujący teren miasta Płońsk, na jednym z blokowisk (ul. Północna) zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu nagle zmienił kierunek marszu. Gdy jeden z policjantów wysiadł, mężczyzna zaczął uciekać . W czasie ucieczki wyrzucił coś po drodze. Policjanci szybko zareagowali i po krótkim pościgu zatrzymali mężczyznę. Był nim 35-letni mieszkaniec Płońska. Tym, co wcześniej wyrzucił były „srebrne” zawiniątka i foliowe torebki z białym proszkiem - w sumie 12 szt. Jak się okazało, biały proszek to poporcjowane prawie 19 gramów mefedronu. 35-latek usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
sierż. szt. Kinga Drężek
(DK)
Na zdjęciu porcje mefedronu i ugaszony stóg siana. Fot. KPP w Płońsku.