Policja zatrzymała pijanego kierowcę. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Oprócz prowadzenia auta na podwójnym gazie, mieszkaniec gm. Joniec usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariusza.
Jak informuje rzeczniczka płońskiej policji, ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał kierowca daewoo, którego policjanci zatrzymali do kontroli w jednej z miejscowości na terenie gm. Załuski. Na widok policjantów mężczyzna stał się agresywny i wulgarny. Został zatrzymany. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Kilka dni temu policjanci z PP w Załuskach telefonicznie zostali poinformowani, że po jednej z miejscowości na terenie ich gminy osobowym daewoo jeździ prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna.
W czasie patrolu wskazanej miejscowości zauważyli nadjeżdżający z naprzeciwka wymieniony w zgłoszeniu pojazd. Zatrzymali go do kontroli. Jak się okazało daewoo podróżowało czterech mężczyzn. Od kierowcy i pasażerów policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Na polecenie funkcjonariuszy, aby kierowca wysiadł z pojazdu, mężczyzna zaczął się awanturować, wykrzykiwać wulgarne słowa i nerwowo gestykulować.
W związku z jego zachowaniem policjanci musieli zareagować bardziej stanowczo i „wyjąć" mężczyznę z pojazdu. Został zatrzymany. Rozpytywany kilkukrotnie odmawiał podania swoich danych i twierdził, że nie ma dokumentów od pojazdu ani dokumentu tożsamości. Był agresywny i kilkukrotnie kopnął policjantkę, wchodzącą w skład patrolu Posterunku Policji w Załuskach.
Został przewieziony do policyjnego aresztu. Tam dopiero zgodził się poddać badaniu stanu trzeźwości i podał swoje dane osobowe. Okazało się, że ma 33 lata, jest mieszkańcem gm. Joniec, a w organizmie ma ponad 3 promile alkoholu.
Po wytrzeźwieniu 33-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, znieważenia funkcjonariusza publicznego, naruszenia jego nietykalności cielesnej i kierowania wobec niego gróźb karalnych. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. O ostatecznym wymiarze kary zadecyduje sąd.
sierż. szt. Kinga Drężek
(DK)
Zdjęcie ilustracyjne: fakt.pl