Pozornie błaha sobotnia interwencja płońskich policjantów, w związku z zakłóceniem ciszy nocnej na jednym z osiedli w Płońsku, zakończyła się zatrzymaniem 33-letniego mężczyzny, jak się okazało - poszukiwanego uciekiniera z Aresztu Śledczego. Funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki. Zatrzymany trafił „za kratki".
W nocy z piątku na sobotę policjanci z płońskiej „patrolówki" otrzymali zgłoszenie o zakłóceniu ciszy nocnej na jednym z blokowisk na terenie Płońska. Na miejscu zauważyli dwie osoby, które na widok radiowozu weszły do jednej z klatek schodowych. Jak się okazało byli to młoda kobieta: 19-letnia płońszczanka i mężczyzna, który w czasie legitymowania podawał, że ma 32 lata i jest mieszkańcem Płońska. Jednak w policyjnych systemach informacyjnych, dane osobowe podawane przez mężczyznę nie potwierdziły się. Żeby ustalić jego tożsamość funkcjonariusze doprowadzili go do KPP w Płońsku.
W komendzie mężczyzna przyznał się, że dane które podawał są fałszywe, a podał je bo myślał, że nie zostanie zidentyfikowany. Okazało się, że ma 33-lata, zameldowany jest w Elblągu i jest poszukiwany w związku z ucieczką z Aresztu Śledczego w Grójcu, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za rozbój. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. W czasie przeszukania policjanci znaleźli przy nim strzykawkę z przezroczystym płynem i trzy torebki strunowe z białym proszkiem. Po sprawdzeniu okazało się, że proszek to amfetamina - w sumie ponad 3 gramy.
Zatrzymany usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowych w postaci amfetaminy, do czego się przyznał. Przepisy Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii przewidują za ten czyn do 3 lat pozbawienia wolności. 33-latek obecnie przebywa w Areszcie Śledczym w Płońsku.
(sierż. szt. Kinga Drężek - KPP Płońsk)
Na zdjęciu: torebki z amfetaminą znalezione przy zatrzymanym