Radni mniejszości w powiecie narzekali podczas sesji na brak rzetelnych informacji od zarządu powiatu na temat sytuacji płońskiego szpitala. Przyznali, że zbyt często jedynym źródłem wiedzy są dla nich lokalne media. Były dyrektor szpitala ponowił propozycję szukania rozwiązań poza NFZ. Podczas obrad przedstawiono także nowy klub niezrzeszonych radnych.
Radni powiatowej opozycji przyznali, że czują się odcięci od bieżących informacji na temat sytuacji płońskiego szpitala, o której na bieżąco powinien informować ich zarząd powiatu. Z tego powodu nie są wstanie udzielać odpowiedzi na liczne pytania zaniepokojonych mieszkańców powiatu, pacjentów i pracowników SPZZOZ, którzy zwracają się do nich telefonicznie lub osobiście.
Pominięci spoza znaku koniczyny
- Myślę, że na radykalizm wpływa odbycie 10 rozmów telefonicznych dziennie z zaniepokojonymi pacjentami i pracownikami szpitala - zabrał głos radny nowego klubu o roboczej nazwie „Razem dla powiatu" Dariusz Żelasko. - Odczuwam ogromne braki w uzyskiwaniu informacji. O zbyt wielu rzeczach dowiadujemy się z rozmów bezpośrednich, a także dzięki mediom. Polityka informacyjna organu wykonawczego w stosunku do organu stanowiącego pozostawia bardzo wiele do życzenia . Chyba że my jesteśmy traktowani inaczej, niż radni grupy rządzącej. Dziękuję mediom za wszystko. Dzięki wam mamy dostęp do bieżącej i aktualnej informacji - mówił Dariusz Żelasko podczas obrad 25 marca.
Podobnego zdania był także radny Artur Czapliński. - Dostajemy telefony od zdesperowanych pracowników szpitala dopytujących się o przyszłość swojego miejsca pracy - mówił radny z klubu PiS. - Tak naprawdę nie wiemy, co tym ludziom odpowiadać, bo sami jesteśmy niepoinformowani. Atmosfera woków szpitala gęstnieje. Krążą różnego rodzaju dzikie plotki , domysły i niedopowiedzenia. Od czterech miesięcy nie otrzymaliśmy żadnej klarownej odpowiedzi - narzekał radny Czapliński.
„Pozostali radni" w jednym klubie
Wcześniej radny Dariusz Żelasko oficjalnie poinformował, że powstał nowy klub niezrzeszonych radnych o roboczej nazwie „Razem dla powiatu", który zawiązał się po to, aby radni, o których mówiono „pozostali radni" lub inni „radni" nie byli już w tym znaczeniu anonimowi.
Taki klub, oprócz wspólnego, lepszego wykonywania obowiązków i składania interpelacji, pytań oświadczeń i wniosków, ma także pełnić pewną formę obrony wobec większościowej dominacji w radzie. Nowy klub tworzą: Elżbieta Wiśniewska, Bogdan Pietruszewski, Franciszek Goszczyński oraz Dariusz Żelasko, który pełnić będzie funkcję przewodniczącego.
Poza NFZ i bez ograniczenia usług
Głos zabrał zaproszony na sesję radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego Paweł Obermeyer, który ponowił swą propozycję szukania rozwiązań poza budżetem NFZ, wskazując środki unijne na realizację programów naukowych. Radny sejmiku proponował, aby połączyć siły województwa, powiatu i szpitala w jeden front.
Były szef płońskiego szpitala przypomniał, że były trudniejsze momenty w historii naszej medycznej placówki, niż obecna. - Gdy obejmowałem funkcję dyrektora szpital miał jeden kontrakt i cztery oddziały - mówił Obermeyer.
Radny dodał, że najważniejsze jest, aby cała sytuacja nie zakończyła się ograniczeniem dostępności do świadczonych usług medycznych dla mieszkańców powiatu. Paweł Obermeyer przepraszał za swe, jak to nazwał emocjonalne zachowanie podczas wcześniejszego posiedzenia rady społecznej szpitala, na które oficjalnie nie był zaproszony.
tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu radni (od lewej) Dariusz Żelasko, Franciszek Goszczyński, Krzysztof Wrzesiński i Artur Czapliński