Od zawsze dzieci mieszkające na wsi, chcąc nie chcąc, pomagają w pracach gospodarskich i polowych. Zwłaszcza żniwa i zbiory owoców sezonowych wymagają zaprzęgnięcia każdych rąk do pracy zależnej od pogody. Stąd tempo, które blokuje częstokroć rozsądek. Co roku dzieci padają ofiarami różnych wypadków rolniczych. Apelujemy do ich rodziców i opiekunów o rozsądek przy wdrażaniu pociech do pracy, a także o wzmożoną uwagę na podwórku i w polu, bo dzieciaki pojawiają się znikąd w najmnej odpowiednich momentach.
Podwórze gospodarstwa rolnego jest nie tylko codziennym miejscem pracy rolnika, ale tu właśnie koncentrują się często zabawy dzieci i życie rodzinne. W trakcie zabawy często dochodzi do upadków z drabiny, pogryzienia przez zwierzęta, skaleczenia, oparzenia, porażenia prądem, zatrucia środkami ochrony roślin.
Już z tego roku znane są przypadki przejechania dziecka ciągnikiem podczas cofania, bo znalazło się ono tam nie wiadomo skąd. Co istotne, w starszych typach traktorów nie ma dźwiękowego sygnału cofanie, dlatego lepiej jest się dwa razy upewnić, czy dzieci są z dala od uruchamianych maszyn.
Dzieci nie powinny także bawić się w roboczej części gospodarstwa, gdyż może to być dla nich niebezpieczne. Z reguły jest to trudne do osiągnięcia, bo podwórza nie są aż tak wielkie, by wydzielać tę strefę, dlatego dalej najważniejszym przykazaniem jest przezorność i rozsądek dorosłych.
W sensie prawnym dziecko jest wręcz zobowiązane do podejmowania różnych prac na rzecz rodziny. Kodeks rodzinny i opiekuńczy w artykule 90 § 2 mówi, że dziecko, „które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich jest zobowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie". Jednakże rodzice nie mogą angażować dzieci do prac, które je nadmiernie obciążają i stwarzają zagrożenia dla rozwoju, zdrowia i życia dziecka.
Niedopuszczalne jest i karalne obarczanie dzieci nadmiernymi obowiązkami, jak obsługiwaniem maszyn rolniczych, czy wykonywaniem niebezpiecznych prac polowych i gospodarskich (np. oprysków pestycydami, obsługą urządzeń do sortowania, obsługą pił oraz innych urządzeń mechanicznych tego typu).
Obecność dziecka w polu i zagrodzie zawsze niesie ze sobą szereg nieoczekiwanych zachowań z jego strony, dlatego dorośli albo powinni z góry jasno i precyzyjnie określać zakres i miejsca zabaw oraz stanowczo te zasady egzekwować, albo też rodzice i opiekunowie powinni mieć dosłownie oczy dookoła głowy, bo o wypadek nietrudno.(PK)
PS. Przy okazji letnich prac polowych wzrasta zagrożenie przestępczością przeciwko mieniu. Pozostawione w pośpiechu otwarte bramy do posesji, niezabezpieczone lub pozostawione na polu maszyny rolnicze, pozostawione w widocznym miejscu elektronarzędzia lub zbiorniki z paliwem zachęcają złodziei do wykorzystania okazji. Sytuacje takie sprzyjają dokonywaniu kradzieży oraz włamaniom do domów. Także w tym zakresie trzeba zachować ostrożność, o co apeluje Komenda Powiatowa Policji w Płońsku.
Na zdjęciu: niedopuszczalna jazda na dyszlu przyczepy. Foto: Państwowa Inspekcja Pracy.