Trudno w to uwierzyć, ale aż 249 zarzutów usłyszała od płońskiej prokuratury 59-letnia mieszkanka gminy Czerwińsk. Kobieta bezprawnie wystawiała zaproszenia do pracy dla Ukraińców, choć ani nie ma gospodarstwa, ani nie prowadzi działalności w tym zakresie. Za każdą „głowę" pani spod Czerwińska otrzymywała kilkadziesiąt złotych.
W połowie czerwca opisywaliśmy podobny przypadek, gdy funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali pięcioro Ukraińców oraz właścicielkę plantacji truskawek w gminie Załuski. Tam zarzuty dotyczyły nielegalnego wjazdu do Polski trzech osób oraz także nielegalnego zatrudniania ich przez polską plantatorkę.
Obecna sprawa jest nieco inna, bo oskarżona 59-latka w ogóle nie ma żadnej plantacji truskawkowej lub innej, na której mogłaby kogokolwiek zatrudnić. Mimo to od długiego czasu prowadziła swoistą agencję pośrednictwa pracy.
- Blisko 250 zarzutów usłyszała 59-latka podejrzana o wystawianie obcokrajowcom „lewych" oświadczeń umożliwiających przyjazd do pracy w Polsce. Wszczęcie śledztwa w tej sprawie poprzedzone było wielomiesięczną pracą płońskich policjantów i zbieraniem odpowiedniego materiału dowodowego. Prokuratura skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu. Kobiecie grozi do 8 lat pozbawienia wolności - informuje st. sierż. Kinga Drężek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Płońscy policjanci z Zespołu do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją ustalili, że na terenie gm. Czerwińsk działa osoba wystawiające fałszywe zaproszenia na przyjazd do Polski. Według informacji funkcjonariuszy, miała być to 59-latka, która sama nie posiadając gospodarstwa rolnego, wystawiała „lewe" oświadczenia o zamiarze powierzenia wykonywania prac cudzoziemcom, a w tym przypadku obywatelom Ukrainy. W zamian kobieta od każdej osoby, która dostała „zaproszenie", miała otrzymywać pieniądze w kwocie kilkudziesięciu złotych.
- Na podstawie całości zgromadzonych w tej sprawie materiałów, Prokuratura Rejonowa w Płońsku wszczęła śledztwo, którego zwieńczeniem było przedstawienie 59-latce w sumie 249 zarzutów poświadczenia nieprawdy w dokumentacji umożliwiającej obcokrajowcom pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew obowiązującym przepisom. Podejrzana nie przyznała się. Teraz do sądu trafił w tej sprawie akt oskarżenia. Za oszustwo kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności - dowiadujemy się od rzeczniczki płońskiej Policji.(PK)