Konferencja prasowa, która odbyła się w piątek w starostwie, była następstwem postawienia zarzutów karnych naczelnikowi wydziału architektoniczno-budowlanego oraz jego dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. - Taką decyzję podjąłem po konsultacji z prawnikami, a wynikała ona z faktu, że pan naczelnik złamał pisemne zobowiązanie - mówił Jan Mączewski.
- Zaznaczam jednak, że wszystkie decyzje formalne związane z budowami, zezwoleniami i innymi działaniami wynikającymi z kompetencji wydziału oraz starostwa są ważne oraz prawidłowo wydane - akcentował starosta płoński.
Jak już informowaliśmy, płońska prokuratura przedstawiła naczelnikowi wydziału architektoniczno-budowalnego starostwa pięć zarzutów karnych - trzy korupcyjne, tzw. przestępstwo urzędnicze oraz nakłanianie innej osoby do składania fałszywych zeznań.
Z kolei starosta płoński w poniedziałek 12 maja w trybie dyscyplinarnym rozwiązał umowę z naczelnikiem Markiem Ch., co jest bezpośrednim następstwem zarzutów wobec niego.
- Zarzuty prokuratorskie w całości dotyczą działalności prywatnej pana Marka Ch. - zaznaczał starosta. - Przeprowadzane kontrole wieloletnie funkcjonowania wydziału, jak również działania prowadzone przez policje i prokuraturę nie wykazały żadnych uchybień w działalności wydziału architektoniczno-budowlanego. Badano dokumenty zarówno z czasów, gdy pan Marek Ch. Był pracownikiem wydziału, jak i te z okresu, gdy pełnił już funkcję naczelnika - opisywał Jan Mączewski.
- Jednak w związku z tym, że sprawa zarzutów dla pana Marka Ch. odbiła się szerokim echem, zapewniam, iż wszystkie decyzje formalne związane z budowami, zezwoleniami i innymi działaniami wynikającymi z kompetencji wydziału oraz starostwa są ważne oraz prawidłowo wydane. Sprawa zarzutów i działań policji oraz prokuratury jest związana wyłącznie z prywatnymi poczynaniami byłego naczelnika - mówił starosta płoński.
Na wątpliwości dotyczące zwolnienia dyscyplinarnego urzędnika, który nie ma jeszcze wyroku sądowego, starosta odpowiada, że została złamana przynajmniej jedna zasada, którą Marek Ch. w 2008 r. potwierdził pisemnie.
- Otóż praca w samorządzie terytorialnym nie wyklucza dalszego rozwoju zawodowego urzędnika. Zgodnie z prawem możemy udzielać zgody na podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Tak też było z panem Markiem Ch., gdy w 2008 r., jako inspektor wydziału architektoniczno-budowlanego, zwrócił się do mnie pisemnie o zgodę na rozpoczęcie procedury uzyskania uprawnień projektanta budowlanego. Oczywiście nie stawiałem przeszkód - mówi Jan Mączewski.
Według słów starosty płońskiego, Marek Ch. w piśmie skierowanym do niego zobowiązał się, że podnoszenie kwalifikacji będzie miało charakter praktyki zawodowej, nie będzie się wiązało z czerpaniem dochodów oraz że będzie się odbywało poza godzinami pracy.
- Okazało się, że złożone na piśmie zobowiązanie zostało złamane, a dodatkowo naczelnik nie poinformował, że zakończył przygotowania do uzyskania uprawnień projektowych. Decyzję o natychmiastowym zwolnieniu z pracy naczelnika podjąłem po głębokim namyśle i po konsultacji z prawnikami. Naczelnik wydziału musi być poza podejrzeniami, a dodatkowo pan Marek Ch. administracyjnie występował jako reprezentant starosty, z upoważnienia- zgodnie z prawem - podpisywał ważne dla mieszkańców decyzje w moim imieniu. To są powody rozwiązania umowy w trybie dyscyplinarnym - wyjaśniał starosta.
Jednocześnie starosta Jan Mączewski oraz wicestarosta Andrzej Stolpa podkreślali, że nie mieli zastrzeżeń do pracy urzędowej Marka Ch. - Nie trafiła do nas ani jedna skarga związana z jego pracą w starostwie. Ze swoich funkcji i obowiązków wywiązywał się należycie, co potwierdzały różne kontrole wydziału - mówił Jan Mączewski.
PiS wkracza do akcji
Już po ogłoszeniu, że naczelnik ze starostwa usłyszał poważne zarzuty karne, a także po tym, gdy został przez starostę zwolniony z pracy, do redakcji nadeszło oświadczenie reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości w powiecie płońskim.
Publikujemy ten dokument w całości:
"Płońsk, dnia 13.05.2014 r.
Oświadczenie Prawa i Sprawiedliwości w Płońsku w związku z ostatnimi wydarzeniami
w Starostwie Powiatowym w Płońsku.
W związku z systematycznie docierającymi do opinii publicznej nowymi informacjami o kolejnych aferach i zatrzymaniach policyjnych w Starostwie Powiatowym w Płońsku pod wodzą Jana Mączewskiego z PSL apelujemy o natychmiastowe podanie się do dymisji obecnego Zarządu Powiatu Płońskiego. Pod kierunkiem Jana Mączewskiego Starostwo Powiatowe w Płońsku staje się przysłowiowym „państwem w państwie", w którym dochodzi do licznych nadużyć i nieprawidłowości ze szkodą dla mieszkańców Powiatu Płońskiego. Afery w Powiatowym Urzędzie Pracy, Wydziale Architektoniczno Budowlanym oraz w Inspektoracie Nadzoru Budowlanego; wyprowadzanie z budynku Starostwa prominentnych urzędników w kajdankach są obrazem całkowitej demoralizacji tego samorządu. Obecne władze powiatowe biorą pełną odpowiedzialność polityczną za taki wizerunek Powiatu Płońskiego. To m.in. przez działania Jana Mączewskiego - członka Stowarzyszenia Ordynacka - który tak ochoczo jeździł na fikcyjne wyjazdy zagraniczne organizowane przez Powiatowy Urząd Pracy, ludzie odwracają się od idei samorządności, a całą działalność publiczną traktują jako działania stricte przestępcze. W kontekście tego co dzieje się w Starostwie w Płońsku taki pogląd jest w zupełności uzasadniony.
Jeżeli nasz apel o dymisję obecnego Zarządu Powiatu będzie nieskuteczny (co podejrzewamy obserwując „pseudo honorową" politykę Jana Mączewskiego), wzywamy Mazowieckie władze Polskiego Stronnictwa Ludowego, a także wielu przyzwoitych samorządowców Powiatu Płońskiego reprezentujących to ugrupowanie w Gminach Powiatu Płońskiego o dokonanie radykalnych zmian w układzie kierowniczym w Starostwie w Płońsku. Mamy wrażenie, że obecne ujawnione afery to dopiero początek odkrywania prawdy i namiastka tego co się dzieje w Starostwie, a trwanie Jana Mączewskiego na stanowisku podyktowane jest wyłącznie obawami co do rozwoju śledztw prokuratorskich i toczących się procesów sądowych.
W sytuacji w której - coraz bardziej odsłaniający się układ korupcyjny w Starostwie w Płońsku pod rządami Jana Mączewskiego - dotykał tak wielu mieszkańców naszego Powiatu, w tak ważnych dziedzinach życia jak m.in. praca i budownictwo konieczna jest natychmiastowa zmiana kierownictwa w tym Samorządzie i dokładne zbadanie zaistniałych nieprawidłowości.
Przewodniczący Komitetu Powiatowego PiS Płońsk - Andrzej Stępień
Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Powiatu Płońskiego - Krzysztof Wrzesiński"
„Totalny akompaniament opozycji, a robota idzie..."
Starosta i wicestarosta o stanowisku PiS dowiedzieli się od dziennikarzy. - Nie znamy jego treści, w związku z czym nie możemy się do niego odnieść. Niestety takie jest bandyckie prawo opozycji, że może zawsze wysunąć różne żądania i oceniac sobie co chce i jak chce. Mnie oburza jeden fakt, że tak zwana opozycja w płońskiej radzie nie włącza się kompletnie w zadania na rzecz powiatu. Powiem więcej, jeden z głośniejszych opozycjonistów wytyka nam brak działań w ważnej również dla niego sprawie, ale sam nie pomagał nam w rozwiązaniu problemu. Daliśmy jednak radę i znaleźliśmy rozwiązanie dotyczące finansowania przedsięwzięcia - komentował Jan Mączewski, m.in. problem znalezienia pieniędzy na głęboką modernizację i rozbudowę Zespołu Szkół nr 3 w Płońsku.
- Szanuję opozycję, ale taką która ma na celu rozwój, a nie tylko partykularne politykowanie. W samorządzie musi być więcej miejsca na zwyczajną pracę, szukanie pieniędzy na inwestycje, budowę, dróg, pomoc szpitalowi czy szkołom. To jest dla ludzi bardziej istotne, niż uprawianie gry politycznej - ocenił starosta, który zaznaczył, że być może skomentuje kolejne oświadczenie PiS, jak już je przeczyta.
Piotr Kaniewski
Na zdjęciu: starosta Jan Mączewski i wicestarosta Andrzej Stolpa (16 maja 2014)