Teren boiska po drugiej stronie Płonki opodal hali sportowej przy moście przy ul. Kopernika przejdzie rekultywację i zostanie ogrodzony leśną siatką. Koszt przedsięwzięcia, to kwota 80 tys. zł z budżetu miejskiego. Inicjatorem wniosku były płońskie środowiska piłkarskie, ponieważ w płońskich klubach przybywa chętnych - dzieci i młodzieży, a brakuje miejsc do treningów.
Na wniosek trenerów i zarządu Płońskiej Akademii Futbolu boisko przy moście na ul. Kopernika w Płońsku przejdzie rewitalizację. Taki wniosek złożyły płońskie środowika piłkarskie, ponieważ brakuje miejsc do terningów, a poza tym boisko się przyda w przypadku remontu stadionu. Temat poruszono podczas ponadplanpowych obrad samorządu miejskiego 12 kwietnia.
- Jeśli boisko zostanie zrekultywowane, będą mogły z niego korzystać również pozostałe stowarzyszenia piłki nożnej działające na naszym terenie. To nie będzie boisko na wyłączność dla PAF-u, ale również dla innych stowarzyszeń – mówił szef płońskiego MCSiR Waldemar Kunicki. - Problem polega na tym, że mamy w płońsku kilka grup piłkarskich i kilka klubów niezależnych od siebi, w których wzrasta liczeba dzieci i powstaje kłopot z miejscem do treningu. Stąd taki apel od tych środowisk – wyjaśniał szef płońskiej hali sportowej.
Na remon miasto przeznaczyło z budżetu 80 tys. zł. za taką kwotę można jedynie wykonać rekultywację nawierzchni, wyrównać pola za bramkami i doraźnie na czas tej odnowy ogrodzić boisko siatką leśną, żeby uniemożliwić wchodzenie na teren osobą postronnym – W efekcie z boiska będą mogły korzystać dzieciaki na treningach, a nie zwierzaki na wybiegu – powiedział dyrektor sportowego obiektu. Dodał też, że miasto zwróci się do mieszkańców z prośbą, aby uszanować ten plac do gry w piłkę nożną, ponieważ wciąż jest problem z brakiem świadomości niektórych posiadaczy psów. - Jeśli nie zrobimy tego teraz, to i tak staniemy w przyszłości przed koniecznością budowy jakiegoś innego miejsca na treningi, w związku z przyszłą, ewentualną modernizacją stadionu, która ileś czasu będzie trwała. W najbliższym sąsiedztwie hali sportowej jest własnie to boisko za rzeką. Jest zaplecze szatniowe, jest też gdzie zaparkować autokary. Myślę, że budowa innego boiska w innym miejscu będzie wiązać się z większymi kosztami – wyjaśniał dyrektor Waldemar Kunicki.
Wiceburmistrz Teresa Kozera stwierdziła, że w ramach troski o to miejsce treningowe, gdy wszystkie prace zostaną zakończone, miasto poprosi lokalne media, żeby zrobiły ładne zdjęcia, które pokażą mieszkańcom. - Poprosimy wspólnie o uszanowanie boiska, aby służyło dzieciom i młodzieży. Być może ustawimy kilka „dalmatyńskich koszy” dla właścicieli czworonogów - jeśli będą tam spacerować, to przypomną sobie do czego one służą – mówiła wiceburmistrz.
(DK)