Romantyk - realista. To o Fredrze, który za pomocą słowa tępił, wyszydzał - być może wyolbrzymiał, ale w słusznej sprawie - te przywary, które swoim uniwersalizmem dominują także dziś w życiu publicznym i towarzyskim. Pośmiać się warto, lecz pomyśleć też.
Narodowe Czytanie jest przedsięwzięciem ogólnopolskim, które zapoczątkował w ubiegłym roku prezydent Bronisław Komorowski. Wtedy czytano „Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza; obecnie - 7 września - poczytamy razem dzieła Aleksandra Fredry.
A Fredro to nie tylko teatralne komedie: „Zemsta", „Mąż i żona" czy „Śluby panieńskie", ale także cała obfitość krótszych i dłuższych satyrycznych form wierszowanych. W każdej z tych perełek literatury odnajdujemy samych siebie, sąsiadów czy sytuacje znane z życia, ale pokazane w formie lekkiej, szyderczej, która jednak nie powinna nas zwieść.
Jakże inaczej bowiem powiedzieć coś ważnego, zrobić przytyk, niż za pomocą satyry i drwiny? To bardziej doskwiera obiektowi szyderstwa niż najgłośniejsze huki lub krzyki!
Uniwersalność dzieł Aleksandra Fredry, tych wielkich i mniejszych form, jest porażająca - jak to modnie się dziś mówi. Zastanawiające: albo przez dziesiątki lat nie zrozumieliśmy fredrowskiego przekazu, albo - co gorsza - wcale go nie czytaliśmy.
Poczytajmy więc razem, pośmiejmy się i... poprawmy mniemanie o sobie, bo kto ma do siebie dystans, widzi w sobie opisane przez Fredrę przywary i stara się je eliminować - ten nie jest jeszcze stracony!
Lecz z tym śmiechem też z umiarem, bo:
„ Gdy śmiech w zwyczaj przechodzi,
Fałsz lub głupotę dowodzi." (AF)
Płoński Dzień Fredry - sobota 7 września 2013 - godz. 15-17 - Park im. Konstytucji 3 Maja - Płońsk
Do udziału w literackim happeningu zapraszają: Burmistrz Płońska, Miejska Biblioteka Publiczna i Miejskie Centrum Kultury w Płońsku.
Piotr Kaniewski