III Festiwal Teatrów Lalkowych i Ulicznych "Calineczka"
Dwudniowy Festiwal Teatrów Lalkowych i Ulicznych dobiegł końca. Płońsk odwiedziły znane w swej branży ekipy teatralne z „pierwszej ligi" z różnych stron Polski. Impreza odbyła się po raz trzeci. - Chciałbym zmienić formułę festiwalu- przyznaje pomysłodawca, Robert Poryziński.
Płońsk od trzech lat znalazł sie w gronie miast, w których odbywają sie uliczne i kameralne spektakle lalkowe. W tym roku podczas trzeciej edycji Calineczki" do Płońska 18 i 19 sierpnia przyjechało osiem teatrów. Artyści w kinie, w sali kameralnej i na placu Miejskiego Centrum Kultury w Płońsku wystawili 10 spektakli dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Festiwal wymyślił Robert Poryżiński- „Telesfor" - absolwent szkoły lalkarskiej i instruktor w płońskim MCK.
Po raz drugi pojawiły się nowe spektakle Adama Walnego i jego „Walnego Teatru". Artysta przywiózł największe ze wszystkich lalek na festiwalu. Można było je podziwiać w spektaklu plenerowym pt. "Dyktator", kończącym pierwszy dzień festiwalu. Oprócz Adama Walnego w roli szeregowego wystąpił Jacek Zięba. Muzyką do spektaklu na żywo zagrał teatrolog - magister sztuki, muzyk Robert Zapora. Drugi dzień festiwalu, tym razem w kinie rozpoczął z kolei bardzo ciekawy spektakl - „Ballada o jednym takim, co nie lubił siebie".
Zamiast zapowiadanego teatru „Igraszka" pojawił się równie ciekawy teatr „Wariacje", który we własnej, humorystycznej aranżacji zaprezentował klasykę gatunku dla dzieci - „Kopciuszka".
Bardzo ciekawy spektakl obejrzeliśmy dzięki teatrowi cieni „Okno", który przedstawił kilka etiud pokazujących wspaniałe możliwości zabawy ze światłem i cieniem. Bardzo wesoło na placu przed kinem zrobiło się za sprawą artystów z „A3 Teatru" którzy w żywiołowy, głośny i zabawny sposób, przebiegając wśród dzieci i dorosłych widzów przedstawili interaktywny spektakl zatytułowany „Punch i Judy".
Z kolei teatr „Czarodziej" przypomniał krakowską bajkę pt. „Smok Wawelski" . Nie zabrakło także działającego w płońskim MCK „Teatru Sześciu Dębów", autorskiego pomysłu Roberta Poruzińskiego. W ich wykonaniu publiczność zobaczyła premierowy spektakl według Andersena „Dziewczynka z zapałkami", w którym wystąpiła córka płońskiego lalkarza Kleopatra Poryzińska, a także spektakl „ W oczekiwaniu na..." wg Hamleta W. Shakespeare'a, gdzie w męską rolę wciela się Marysia Polska - uczennica płonskiego LO.
Festiwal o zmierzchu zakończył, podobnie jak w poprzednich latach, widowiskowy i coraz lepszy z roku na rok „Teatr Ognia Widmo". Podczas ich występu z pochodnią pojawił się sam twórca całego przedsięwzięcia, który razem z ekipą Widma pluł ogniem. Podobnie jak podczas poprzednich edycji, festiwal poprowadził konferansjer Jarosław Dąbrowski.
Na zdjęciu (z prawej) efektownie kończy festiwal wraz z teatrem Ognia Widmo pomysłodawca Robert PoryzińskiChoć frekwencja odbiegała od oczekiwań organizatorów, co dało się odczuć w sali kina i podczas plenerowych spektakli, (ponieważ niewielka sala kameralna była wypełniona po brzegi), to atmosfera była wspaniała. Ci, którzy w słoneczny, sierpniowy weekend zajrzeli do MCK na pewno nie żałują. Szkoda, że ogólnopolskiej imprezy nie zaszczycił swą obecnością żaden reprezentant miejskiego samorządu. Podczas otwarcia na scenie oprócz po. dyrektora MCK Jolanty Marzęckiej i pomysłodawcy, pojawiła się Lilianna Kraśniewska, przedstawicielka Stowarzyszenia "Wszyscy dla Wszytskich", które uzyskało grant z urzędu marszałkowskiego na sfinansowanie festiwalu "Calineczka".
Bez przypadkowości
O kilka słów na temat festiwalu poprosiliśmy jego twórcę Roberta Poryzińskiego, który planuje zmienić formułę imprezy.
(...) Z powodów osobistych tegoroczna edycja miała być ostatnią, ale przyjaciele i widownia odwiodła mnie od tego pomysłu. W ten sposób podarowano mi najwspanialszy prezent urodzinowy. Zaczynam pracę nad kolejną edycją. Chciałbym zmienić formułę festiwalu i wyeliminować pewnego rodzaju przypadkowość w doborze teatrów, która często wiąże się z brakiem pieniędzy.
W tym roku udało mi się zebrać ekipy z „pierwszej ligi" teatru lalkowego w Polsce dzięki dofinansowaniu wniosku złożonego przez stowarzyszenie „Wszyscy dla Wszystkich" z urzędu marszałkowskiego. Ideałem byłoby, aby w Płońsku podczas festiwalu można było zobaczyć spektakle premierowe, na które zapraszałbym reżyserów i praktyków teatru ulicznego, co oprócz podniesienia prestiżu imprezy byłoby także promocją dla miasta.(...) (DK)
Więcej zdjęć z festiwalu w naszej galerii:kliknij tu.