Płoński Szpitalny Oddział Ratunkowy w końcu pozyskał lekarzy specjalistów, co skraca czas oczekiwania pacjentów, którzy do tej pory skarżyli się na funkcjonowanie oddziału. Obyło się bez korzystania z usług firmy pośredniczącej w pozyskiwaniu lekarzy zza wschodniej granicy.
Jak informowaliśmy o opłakanym stanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w 2021 r., część personelu medycznego przedstawiła szereg poważnych nadużyć, których miał dopuścić się były dyrektor Marcin Ozdarski. Sprawa lekarza z ubytkami neurologicznymi uniemożliwiającymi komunikację, zagrażając życiu i zdrowiu pacjentów podczas dyżurów w SOR oraz NPL, znalazła swój finał także w prokuraturze. Z powodu afazji czuciowej jak i ruchowej pracujący wówczas lekarz nie rozumiał prostych komunikatów, gubił się w szpitalnych korytarzach. Nie trzeba dodawać jakie stanowiło to zagrożenie dla pacjentów... Jak informował koordynator OAiIT, chorego doktora pomógł zatrudnić jego kolego. W sprawie złożono pismo do Naczelnej Izby Lekarskiej o wszczęcie postępowania o uchylenie prawa wykonywania zawodu.
Obecnie płońskiemu szpitalowi udało wprowadzić system TOP SOR - Tryb Obsługi Pacienta w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i zatrudnić 12 lekarzy, co w znacznym stopniu zmieniło oblicze oddziału i skróciło czas oczekiwania na diagnostykę i leczenie. O obecnej poprawie stanu płońskiego SOR-u zapewniał podczas obrad samorządu powiatowego 25 maja zastępca dyrektora ds. Medycznych lek. Bartosz Fiałek. - Pacjenci, którzy pojawią się na SORze z bólem w okolicach klatki piersiowej będą czekać znacznie krócej - stwierdził zastępca szefa ds. medycznych. Jak informowano podczas obrad, skończył się też zalew skarg pacjentów.
Gorzej sytuacja przedstawia się na odziale ortopedycznym. Problemy mają związek z rejestracją niektórych pacjentów przez NFZ, osyłanych ze szpitala w Nowym Dworze Mazowieckim bądź ze szpitala płońskiego do NDM.
(DK)
Fot. plonsk24.pl