Płońsk podjął uchwałę edukacyjną. Gimnazja mają zmienić się w podstawówki. Szkoły podstawowe będą jak dawniej ośmioklasowe. Problem w tym, że wiąże się to z rotacją uczniów z dwóch podstawówek do byłych gimnazjów oraz podziałem miasta na rejony szkolne. Obrady samorządu miejskiego miały miejsce w czwartek 9 lutego.
W płońsku podjęto pierwsze kroki związane z wprowadzaną przez PiS ustawą reformy szkolnictwa. Już na samym początku pojawiło się szereg niewiadomych i wątpliwości, a także ujawnił podział na zwolenników i przeciwników takiej szkolnej metamorfozy.
Nad uchwałą w sprawie projektu dostosowania sieci szkół podstawowych i gimnazjów prowadzonych przez Gminę Miasto Płońsk do nowego ustroju szkolnego pracowała zespół w którym znaleźli się dyrektorzy szkół podstawowych i gimnazjów. Po zamknięciu dyskusji na wniosek radnego Marka Adamuszewskiego uchwałę podjęto.
Od pierwszego września 2017 roku płońskie gimnazja staną się szkołami ośmioklasowymi, podstawowymi, które trzeba będzie zasilić uczniami z dwóch płońskich podstawówek. I tu pojawia się problem. O frekwencję w byłych gimnazjach obawia się burmistrz, ponieważ rodzice dzieci darzą sympatią dotychczasowe szkoły podstawowe i przekształcone gimnazja mogą traktować z dystansem. Nie wiadomo także jak liczne będą klasy. Radni obecni na sali obrad dyrektorzy szkół zastanawiali się, czy rotacja związana z nową mapą rejonów nie doprowadzi do sytuacji gdzie uczeń mieszkający w pobliżu szkoły nie będzie musiał uczęszczać do placówki na znacznie oddalonej.
Ze względu na bliskie sąsiedztwo obecnego Gimnazjum nr 1, a w przyszłości i przeszłości SP nr 4, zniknie „Mała dwójka”. Przekształcone gimnazja będą mogły zachować imię szkoły.
Przeciw przekształceniom była wiceprzewodnicząca Małgorzata Adamska-Jasińska, za ośmioklasowymi podstawówkami optowali radni Zjednoczonej PrawicyWojciech Bluszcz i Marcin Kośmider. Dociekliwe pytania zadawał radny Krzysztof Tucholski.
Niepotrzebne problemy i koszty
Radni ugrupowania Samorządni nie wzięli udziału w głosowaniu. Oświadczenie odczytała wiceprzewodnicząca Małgorzata Adamska-Jasińska. - Jest to nasza forma sprzeciwu przeciwko reformie oświatowej, której sensu nie możemy się doszukać ani w skali całego kraju, ani na poziomie naszego samorządu. Nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego dzisiaj likwidujemy gimnazja i tworzymy ośmioklasowe podstawówki. Co z tego zamieszania będą miały nasze dzieci. Uczniów czekają lata chaosu i niespójnej podstawy programowej, kumulacja dwóch roczników. Chaos i niepewność funduje się również nauczycielom. Dla samorządów, które poczyniły znaczne nakłady, aby dostosować bazę lokalową dla potrzeb gimnazjów przekształcenie tych szkół w podstawówki, to nie tylko kolejne problemy, ale także koszty, które w tej chwili trudno oszacować. Nasz sprzeciw budzi także pospiech w jakim wdrażana jest reforma. - czytała m.in. radna Adamska-Jasińska.
Wypowiedziały się także szefowe płońskich szkół. Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Bożena Dzitowska przyznała, że przyszły rok szkolny dla dyrekcji i nauczycieli zacznie się już marcu 2017 r. Szkoły będą musiały sporządzić arkusze organizacyjne, które do 15 kwietnia będą musiały trafić do zaopiniowania przez kuratorium. Dyrektor drugiej podstawówki Teodozja Gorlewska wyraziła obawę o to ilu uczniów pozostanie w szkołach po przekształceniach.
Jeśli samorząd miejski uchwały by nie podjął i nie przekształcił gimnazjów szkoły te zostałyby zlikwidowane.
tekst/fot. (DK)
Na zdjęcu tytułowym: radni - Krzysztof Tucholski, Marcin Kośmider oraz dyrektor SP nr 2 Bożena Dzitowska podczas obrad samorządu miejskiego 9 lutego.