Tradycyjnie na początku roku samorządy Płońska, gminy Płońsk i powiatu zorganizowały spotkanie noworoczne, aby podsumować minionych 12 miesięcy i przedstawić plany na rozpoczynający się rok. Mimo różnorodnych kłopotów samorządy mogą się pochwalić kilkoma ważnymi inwestycjami w roku ubiegłym. Jednak w zakresie planów na 2017 rok wyraźnie zabrakło nawet wzmianki o czekającej samorządy reformie oświatowej, którą 9 stycznia zaaprobował prezydent.
Doroczne spotkanie samorządowe jest czymś na kształt imprezy korporacyjnej. Gospodarzami spotkań są rotacyjnie starosta, burmistrz Płońska lub wójt płońskiej gminy, a zapraszani na nie są radni tych samorządów, reprezentanci pozostałych gmin powiatu płońskiego, księża, urzędnicy, reprezentanci organizacji pozarządowych, politycznych i społecznych oraz goście z administracji państwowej i samorządowej wyższego szczebla, a także parlamentarzyści z naszego okręgu.
Samorządowe spotkania noworoczne mają charakter jeszcze świąteczny, dlatego nie toczą się na nim dyskusje podobne do sesyjnych. Jest to bowiem okazja, aby burmistrz, wójt czy starosta mogli kompleksowo pochwalić się dokonaniami własnymi i samorządów w roku minionym. Rzadkim dla nich luksusem jest to, że nikt nie przerywa, nie kwestionuje, a jeśli już pojawiają się komentarze i żarty, to w tylnych rzędach lub w kuluarach.
Generalnie przedmiotem rocznego sprawozdania w formie różnorodnych prezentacji są inwestycje. Większość z nich mieszkańcy widzą na co dzień lub z nich korzystają, stąd o ich celowości i praktyczności mają zdanie raczej wyrobione. Natomiast i o ich planowaniu i powstawaniu na bieżąco informują media lokalne lub same samorządy za pośrednictwem własnych serwisów cyfrowych i papierowych.
Ze względu na przyjętą formułę i jej odświętny charakter w prezentacjach nie pojawia się żadne sformułowanie o charakterze nie-odświętnym, jak „kryzys”, „kłopoty”, „problemy”. Gdy mówi Andrzej Pietrasik, że „zakończyliśmy wreszcie budowę całego ratusza, po 10 latach”, to słowem nawet nie wspomina o prawdziwych bojach jego i opozycji kilku kadencji w tej sprawie. Z kolei, kiedy Andrzej Stolpa chwali się, że wytrzasnęli kilka milionów na zakup sprzętu do pracowni radiologii szpitala powiatowego, to nawet okiem nie mrugnie na wspomnienie niebezpiecznej sytuacji, w jakiej ten szpital znalazł się w sierpniu.
Ba!, nawet senator Jan Maria Jackowski i poseł Maciej Wąsik z należną chwili kurtuazją słodzą gospodarzom i zapewniają o współpracy. „ To miejsce na cywilizowaną rozmowę różnorodnych środowisk. Jako parlamentarzyści możemy się od samorządowców uczyć, mimo, że nas sporo dzieli” – rzekł był poseł PiS. Takie rzeczy tylko w Płońsku – powinien brzmieć slogan promocyjny przynajmniej spotkań noworocznych.
Dla „tutejszego” te spotkania to prawdziwy dysonans poznawczy – miło, serdecznie, z żartem. Wersal. Dla kogoś, kto pojawiłby się tam z zupełnie innego miejsca w Polsce lub świecie, byłby to pokaz siły, sprawności, skuteczności i kordialnej współpracy trzech samorządów na wielu płaszczyznach. W sumie, niech w świat idzie taki przekaz z Płońska.
Porzućmy jednak złośliwość, bo trzeba pamiętać, że w istocie jest to impreza korporacji samorządowej, dla której spotkanie się w klimacie innym od codzienności jest okazją rzadką.
Na plus trzeba zapisać, że burmistrz, wójt i starosta mają okazję, żeby w sposób przez siebie i współpracowników wymyślony mogli w spokojnej atmosferze zaprezentować to, co uznają za niewątpliwy sukces i realizację wyzwań. Takie zestawienie pokazuje potencjał i planowane kierunki rozwojowe miasta, gminy i powiatu.
Z roku na rok oraz ciekawsza staje się formuła dorocznej prezentacji. Wójt Aleksander Jarosławski po raz kolejny wybrał formę wierszowanego raportu rocznego. Cóż z tego, że to nie jamby i trocheje – ważne, że autor robi to z potrzeby serca, a sala przyjmuje z aplauzem. Miasto Płońsk wybrało formułę filmu promocyjnego z ciekawymi ujęciami. Mimo, że to koncepcja klasyczna, to dobrze zmontowana i wzmocniona muzycznie. Błysnął za to powiat prezentacją klipu promocyjnego. Podstawą jest piosenka z tekstem urzędnika starostwa Waldemara „OK” Okrasy.
Andrzej Pietrasik, Aleksander Jarosławski i Andrzej Stolpa życzyli sobie i samorządom realizacji zamierzeń oraz dalszej współpracy na rzecz samorządów. A tego „bycia razem przy spełnianiu marzeń” rzeczywiście powinno być więcej. Na razie głównym zwornikiem są wspólne przedsięwzięcia przy składaniu projektów i budowie dróg. Trzeba by ten katalog coraz bardziej rozszerzać. Może tak się stanie.
Na razie, przy poszanowaniu przyjętej odświętnej formuły spotkań noworocznych, w omawianiu wyzwań na 2017 rok u każdego z trzech organizatorów zabrakło choćby wzmianki o reformie oświatowej. Tak się złożyło, że prezydent podpisał w Warszawie odpowiednie ustawy, kiedy trwała feta w Płońsku. Pewnie ta wiadomość wpłynęłaby niekorzystnie na swobodny charakter imprezy, ale od tego problemu żaden samorząd w 2017 roku nie ucieknie.
W tym roku gospodarzem spotkania noworocznego samorządów było miasto Płońsk, dlatego impreza odbyła się w Miejskim Centrum Kultury. Obok burmistrza Płońska Andrzeja Pietrasika, wójta gminy Płońsk Aleksandra Jarosławskiego i starosty Andrzeja Stolpy udział wzięli m.in.: Jan Maria Jackowski – senator, Maciej Wąsik - poseł, Tomasz Skorupski – zastępca dyrektora Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Warszawie, Krzysztof Bieńkowski – kierownik ciechanowskiej Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, Radosław Rybicki – dyrektor Departamentu Rolnictwa i Modernizacji Terenów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, radni Rady Miejskiej i Rady Powiatu, Rady Gminy, wójtowie, dyrektorzy miejskich i powiatowych placówek oświatowych, prezesi spółek miejskich, dyrektorzy i kierownicy miejskich i powiatowych jednostek samorządowych.
Na zakończenie z koncertem wystąpili młodzi wokaliści ze Szkoły Muzyki i Tańca „Nutka” w Płońsku.
Piotr Kaniewski
Na zdjęciu od lewej: Aleksander Jarosławski, Andrzej Pietrasik, Andrzej Stolpa
Mylą obowiązki z zasługami.Żenada......brak słów...niech przestaną słodzić sobie i pomyślą o mieszkańcach-czego nam potrzeba. Obowiązki za które biorą ciężką naszą kasę niech wykonują uczciwie i sumiennie. Drogi,szkoły,remonty,to są obowiązki samorządów ,nie zasługi.Szkoda,że Stolpa z Pietrasikiem nie śpiewali pseudo poezji Jaroslawskiego a ten nie tańczył-wtedy byłaby impra.