Jednym z pomysłów na ratowanie płońskiego szpitala jest stworzenie pododdziału urologicznego i nefrologicznego. Prowadzone są rozmowy z urologami, którzy by chcieli podjąć tam pracę. W spadku po poprzednim dyrektorze, oprócz braków kadrowych pozostało także 19 toczących się spraw ZUS-owskich. Zobowiązania wynoszą 2 mln zł. Sytuacja kadrowa w obrębie oddziałów kardiologii i interny jest nadal bardzo trudna. Obecnie trwają rozmowy z lekarzami, którzy ew. podjęliby tam pracę. Pojawiło się też kilka innych możliwości.
Jak przyznał podczas ostatnich obrad samorządu powiatowego pełniący obowiązki dyrektora płońskiego szpitala Paweł Obermeyer, sytuacja kadrowa oddziału internistycznego i kardiologicznego jest nadal bardzo trudna. - Dzisiaj jestem umówiony z kolegami kardiologami i internistami, dlatego poprosiłem o przesunięcie mojego wystąpienia - poinformował Paweł Obermeyer.
Kolejnym działaniem jest przejęcie części pacjentów interny przez chirurgów naczyniowych. Jak informował pełniący obowiązki dyrektora Paweł Obermeyer, chirurdzy naczyniowi będą wykonywali przetoki naczyniowe dla pacjentów dializowanych w naszej stacji dializ na terenie szpitala i być może dla stacji ciechanowskiej. Chirurdzy naczyniowi będą też zajmować się pacjentami oddziału wewnętrznego, z problemami cukrzycowymi. Powstał także projekt stworzenia siedmiu poradni cukrzycowych na terenie województwa mazowieckiego.
Jeśli chodzi o oddział ginekologiczny, jak poinformował Paweł Obermeyer, dziś (28 września) ordynator oddziału ginekologii jest umówiony z konsultantem wojewódzkim w sprawie zwiększenia miejsc specjalizacyjnych dla lekarzy, którzy by chcieli się specjalizować na płońskim oddziale ginekologii i położnictwa.
Nefrologia i pakiet onkologiczny
W ramach interny pojawia się możliwość stworzenia oddziału nefrologicznego (nieinwazyjne leczenie schorzeń nerek). Lekarze ze stacji dializ mogliby u nas prowadzić pacjentów nefrologicznych. Pełniący obowiązki szefa szpitala zapowiedział też powrót do pakietu onkologicznego i odtworzenie konsylium w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
2 mln złotych na minusie
Paweł Obermeyer złożył staroście także sprawozdanie finansowe za 8 miesięcy działalności medycznej placówki. Obecny szef szpitala otrzymał w spadku po byłym dyrektorze Józefie Świerczku, który podał się do dymisji, 19 toczących się spraw ZUS-owskich przed Sądem Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Płocku lub w postępowaniu apelacyjnym i dwa wyroki prawomocne. Obecne zobowiązania finansowe szpitala z tego tytułu wynoszą 1,5 mln zł plus 500 tys. zł odsetek. O szczegóły związane z tym zagadnieniem dopytywali radni Elżbieta Wiśniewska i Dariusz Żelasko, który poruszył także temat kontroli NFZ w szpitalu.
W tej sprawie Paweł Obermeyer kontaktował się z inspektoratem w Płocku. Rozważana jest ew. możliwość rozłożenia zobowiązań na raty. Ta informacja została skierowana do zarządu powiatu. Kontrola NFZ zakończyła się uwagami i niewielką karą finansową.
Radna Elżbieta Wiśniewska poprosiła o odpisy prawomocnych wyroków i odwołań w formie apelacji, jeśli takowe istnieją. Wcześniej, jak przyznała radna, jej prośba o udostępnienie tych dokumentów spotkała się z odmową, ponieważ, jak usłyszała od zarządu starostwa, wiedza na temat toczących się spraw mogłaby zaszkodzić szpitalowi.
Radny Henryk Kozakiewicz przyznał, że w końcu dostrzegł szansę uratowania szpitala. - To, co pan doktor Paweł Obermeyer dzisiaj powiedział, to są te pierwsze kroki i te kroki są we właściwym kierunku - powiedział radny. - I dlatego jeszcze raz powtarzam. Zostawmy sprawy rozliczania, dajmy już mu spokój ponieważ śpieszy się załatwiać sprawy związane z kadrą szpitala - apelował radny Henryk Kozakiewicz.
Tekst./fot. (DK)
Na zdjęciu tytułowym: Głos zabiera pełniący obowiązki dyrektora szpitala Paweł Obermeyer podczas obrad samorządu powiatowego 28 września.
Rozliczyć to trzeba tych co zawinili,co przymykali oczy i odsuwali problemy a uciekinierowi= Józefowi Ś. przyklaskiwali,dawali zielone światło, radośnie przyznali nagrodę za działalność na rzecz szpitala, poprzedni dyrektor i cała śmietanka zasiadająca w zarządzie rady powiatu i w radzie społ,szpitala nawarzyła niezłego piwa i teraz powinna je wypić ze wszystkimi konsekwencjami.