Powołano czteroosobową komisję konkursową, która ma wyłonić nowego dyrektora płońskiego szpitala. Konkurs ma być rozstrzygniętyny do 8 października. Głos ponownie zabrała "Ulica". Wypowiedział się starosta i społeczny doradca.
Radni podjęli uchwałę w sprawie powołania komisji do przeprowadzenia konkursu na stanowisko dyrektora powiatowej, medycznej placówki. Na poprzedniej nadzwyczajnej sesji uchwała została zdjęta z porządku obrad ponieważ zawierała błąd, polegający na tym, że w składzie komisji znalazło się nazwisko nie akceptowanego przez opinię społeczną przewodniczącego rady społecznej szpitala Pawła Koperskiego, który niezgodnie z procedurą został wyłoniony przez zarząd powiatu, a nie przez radę społeczną szpitala. Na jego miejsce rada społeczna wydelegowała wójta Gminy Płońsk Aleksandra Jarosławskiego. Oprócz niego w komisji zasiadać będzie wicestarosta Anna Dumińska-Kierska, lek. med. Zbigniew Scharoch oraz naczelnik wydziału zdrowia, oświaty, kultury, sportu i spraw społecznych starostwa Paweł Dychto.
Konkurs na dyrektora szpitala zgodnie z procedurą musi zostać ogłoszony do 8 października. Jak poinformował starosta, procedura konkursowa może potrwać miesiąc lub dwa miesiące.
Radni opozycji nie przystali na propozycję zarządu, aby w komisji konkursowej zasiadła wydelegowana od nich osoba z powodu PSL-owskiej większości składu komisji.
Pełnoprawny dyrektor lepszy niż tymczasowy
- Powołanie kogoś, kto będzie pełnił obowiązki dyrektora w tej chwili jest jakby bez sensu - odpowiadał na pytanie radnej Elżbiety Wiśniewskiej podczas planowych obrad 31 sierpnia starosta Andrzej Stolpa. - Ja osobiście uważam (oczywiście mogę się mylić), że im szybciej zostanie wyłoniony pełnoprawny dyrektor, tym lepiej dla szpitala, bo powoływanie kolejnych innych osób na stanowisko „PO” po prostu przedłuża stan tymczasowości i zawieszenia władz szpitala. Chodzi o to, by jak najszybciej wszedł nowy dyrektor i żeby ten szpital wszedł na właściwe drogi
Jolanta Borowska:"Ukłon do pana przewodniczącego za świetny pomysł na tę nazwę "Ulica"Na zdjęciu: Jolanta Borowska z hasłem: "PONAD PARTYJNYMI PODZIAŁAMI DLA DOBRA SZPITALA I MIESZKAŃCÓW". Obok od lewej wiceprzewodniczący Paweł Koperski, przewodniczący Jan Mączewski oraz wiceprzewodniczący Bogdan Pietruszewski podczas obrad 31 sierpnia.
Dalej ”szpitalną ulicą”
Na wstępie głos zabrała Jolanta Borowska, była i potencjalna pacjentka płońskiego szpitala oraz przedstawicielka komitetu „Ulica”- Informuję, że powstał społeczny komitet pod nazwą „Ulica”, Tu ukłon do pana przewodniczącego za świetny pomysł na tę nazwę. - powiedziała Jolanta Borowska. Komitet „Ulica” jest społeczną, spontaniczną akcją mieszkańców. Nie jest akcją polityczną, jak próbuje się nam wmawiać, Są wśród nas ludzie z prawicy, z lewicy, są sympatycy, są renciści i emeryci. Są ci, którym zależy na bezpieczeństwie zdrowotnym mieszkańców, a w dalszej kolejności na odbudowie prestiżu i jakości usług szpitalnych. Pacjent ma być najważniejszy. Chcemy aby był leczony dobrze, przez dobrych, a nawet bardzo dobrych lekarzy. Taki potencjał w naszym szpitalu mamy - mówiła przedstawicielka społecznego komitetu.
- Jako komitet „Ulica” wystosowaliśmy poparcie dla kandydatury pana Pawła Obermeyera na stanowisko dyrektora szpitala w Płońsku, chociaż nie wiemy, czy będzie startował w konkursie. Prosimy, abyście państwo pamiętali, że to nie komitet społeczny „Ulica”, ale zarząd powiatu uderzył po pomoc do pana Pawła Obermeyera i tym samym wysłał jasny przekaz, że w trudnej, agonalnej sytuacji szpitala jest to najlepszy kandydat. Powinniście być państwo zadowoleni, że chociaż ta decyzja spotkała się z poparciem społecznym. W końcu zrobiono drobny, bo drobny, ale krok w kierunku ratowania, a nie zamykania oddziałów szpitalnych. Nie ma w tej chwili czasu na partyjne przepychanki, rozgrywki, łączenia, rozłączania. Teraz macie państwo radni szansę stanąć na wysokości zadania. - mówiła Jolanta Borowska.
- Jeżeli inni mieszkańcy są przeciwnego zdania i nie potrzebują publicznego szpitala w Płońsku, to nic nie stanie na przeszkodzie, aby też się wypowiedzieli. Być może są tacy, dla których działający w innej formie szpital będzie lepszy, bo na przykład publiczny źle im się kojarzy. - mówiła przedstawicielka komitetu.
Do wypowiedzi Jolanty Borowskiej odniósł się starosta Andrzej Stolpa. - Ja mogę się zgodzić z jednym, że możemy się nie zgadzać w różnych kwestiach, bo każdy ma swoją wiedzę, każdy ma swoje poglądy. - mówił starosta Andrzej Stolpa. Natomiast nie chciałbym, żeby ktokolwiek komukolwiek zarzucał tutaj złą wolę, bo takiej złej woli póki co tutaj nie ma. Myślę, że komisja konkursowa po powołaniu weźmie się ostro do roboty i szybko rozstrzygnie konkurs. Korzystając z okazji chciałbym kilka rzeczy jeszcze raz zdementować. Po pierwsze nie ma mowy o żadnej prywatyzacji, bo takie plotki się pojawiają. Jeszcze raz apeluję o spokój i rozwagę jeśli chodzi o szpital. Pojawiają się różne plotki, różne domysły. Nie wiem, czy to jest celowe działanie, czy przypadkowe. W zeszłym tygodniu odwiedził nas burmistrz Rawicza ze starostą rawickim. Od razu poszła plotka, że to są kupcy na szpital. - powiedział starosta.
Nie ma kandydatów przywiezionych w teczce
Jak zapewniał szef zarządu powiatowego, nie ma kandydatów na stanowisko dyrektora przywiezionych w teczce. - Na różnych forach czytam, że są już kandydaci przywiezieni w teczce. Ja takich nie znam - powiedział starosta. - Pojawiają się także jakiś konkretne nazwiska. Ja nie znam tej pani, bo o jakąś panią chodzi. Ja powiem tylko tyle, że z tych informacji, które ja posiadam, jedna osoba chyba z Legionowa, pytała się czy będzie konkurs, ale ja z nią nie rozmawiałem i nie wiem kto to jest. Była też jakaś oferta na funkcję dyrektora z terenu powiatu, ale to chyba nie był lekarz - kontynuował.
- Oczywiście każdy ma prawo złożyć swoją ofertę i tego nikomu nie zabronimy. Mam nadzieję, że komisja konkursowe będzie się tutaj kierowała racjonalnymi i merytorycznymi przesłankami przy wyborze dyrektora. Ten szpital, jak już mówiłem na radzie społecznej nie jest ani PSPL-owski, ani PiS-owski, ani SLD-owski. To ma być wspólny szpital i wspólnie mamy o niego dbać. W tej chwili, to co jest najbardzie potrzebne szpitalowi, to jest spokój. - mówił Andrzej Stolpa dodając, że kondycja ekonomiczna szpitala, choć nie jest dobra, jest lepsza od kondycji większości szpitali powiatowych. szef zarządu podkreslił też że priorytetem dla szpitala powinien być pacjent.
Recepta ratunkowa
O zabranie głosu poproszono społecznego doradcę starosty ds. organizacji działalności leczniczej w powiecie, radnego samorządu wojewódzkiego i byłego dyrektora płońskiego szpitala Pawła Obermeyera, który poinformował m.in. że rozmawiał z dyrektorem mazowieckiego oddziału NFZ na temat pisma, które płoński szpital wystosował w sprawie możliwości rozszerzenia kontraktu o procedury chirurgii onkologicznej. - W kwestii kadrowej jest pan dr. Zbigniew Scharoch, który jest chirurgiem onkologiem. Potrzebny by był jeszcze jeden chirurg. Mam kontakt z kolegą, który pracuje w szpitalu w Wieliszewie i pracował w Szpitalu Wojewódzkim w Ciechanowie. - informował Paweł Obermeyer, dodając, że realizacja pakietu onkologicznego wiąże się z także z konsylium lekarskim i że w tej sprawie jest wstępna, pozytywna opinia dyrektora NFZ.
- Co to daje szpitalowi? Daje to tyle, że procedury chirurgiczne, które są dzisiaj w kontrakcie chirurgicznym, jeżeli dojdzie do przekroczenia kontraktu nie są wypłacalne, a procedury onkologiczne, które i tak są wykonywane w oddziale chirurgicznym, guzy jelit, guzy piersi, sutków, będą mogły być rozliczane w kontrakcie chirurgii onkologicznej.
Były dyrektor szpitala wspomniał też o sytuacji na oddziale wewnętrznym, która jest bardzo niepokojąca z powodu braku kadry etatowej. Jednak mimo to, jak powiedział z-ca dyrektora dyżury nocne we wrześniu są zapewnione i nawet pojawiają się pewne możliwości dodatkowe. Jednak przed południem niestety w tej chwili został jeden lekarz ordynator. - Od poniedziałku mamy kilku lekarzy, którzy prawdopodobnie do nas dotrą. - mówił Paweł Obermeyer.
Jednym z pomysłów doradcy społecznego jest też podzielenie oddziału internistycznego na kilka oddziałów - oddział nefrologii, we współpracy ze stacjami dializ, oddział endokrynologiczny, oddział diabetologiczny we współpracy ze szpitalami spoza powiatu płońskiego, oddział toksykologiczny i oddział gastroendologiczny, który mógłby się stać obszarem wyróżniającym pozytywnie płoński szpital.
Tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu tytułowym: od prawej społeczny doradca starosty Paweł Obermeyer, z-ca dyr. ds. dadministracyjno-gospodarczych szpitala Franciszek Makowski i z-ca ds. opieki zdrowotnej Marek Gołębiowski podczas obrad samorządu powiatowego 31 sierpnia.
Starosta przemówił! Gdyby nie mieszkańcy i pracownicy to już zamknięte byłyby oddziały -wtedy starosta urlopował,a teraz znowu chce ciszy a przecież to poprzedni dyrektor przed ucieczką rozdmuchał aferę ze szpitalem w roli głównej,to jemu musi podziękować starosta za medialny rozgłos i złą opinię,