Stworzono je 33 lata temu na niewielkim skrawku dawnego dużego cmentarza płońskich Żydów. Wtedy pojawiła się tam tablica-rzeźba z pamiątkową inskrypcją; w 1999 r. postawiono trzy kamienne płyty - macewy. Od czwartku 25 lutego płońskie Lapidarium to jedynie pusty plac, a sprawa demontażu pamiątek jest tematem dyskusji w Płońsku, w mediach krajowych i zagranicznych oraz w przedstawicielstwach dyplomatycznych Polski i Izraela.
W czwartek rzecznik płońskiego magistratu poinformował, że do ratusza dotarła informacja od mieszkańców o tym, że z Lapidarium przy ul. Warszawskiej w Płońsku usunięto pomnik ku czci pamięci Żydów pomordowanych w latach 1939-1945. Zniknęły też trzy pamiątkowe macewy (tablice nagrobne red.). - O tym fakcie burmistrz Płońska Andrzej Pietrasik poinformował niezwłocznie Wojewodę Mazowieckiego oraz policję. Jednocześnie stan lapidarium udokumentowany został na zdjęciach - dowiedzieliśmy się z komunikatu.
W oświadczeniu czytamy również, że Lapidarium „opiekowała się Gmina Miasto Płońsk. Co roku delegacje z Izraela oraz Płońska czciły w tym miejscu pamięć ludności żydowskiej. Gmina Miasto Płońsk zawsze zabiegała o to, aby to miejsce było darzone odpowiednią czcią i upamiętniało ludność żydowską miasta."
Niedowierzanie
Kamienna rzeźba i macewy zostały wywiezione z placu przy ul. Warszawskiej w czwartek 25 lutego. Na miejscu zdarzenia pojawiliśmy się razem z policją, która na zlecenie Prokuratury Rejonowej prowadzi czynności w sprawie. Przy pustym placu spotkaliśmy Michała Szpilę, naczelnika miasta i gminy Płońsk z lat 80-ych. To właśnie za jego czasów podjęto decyzję o uporządkowaniu tego miejsca i zainstalowaniu pamiątkowego obelisku. - Był to czas naprawiania relacji polsko-izraelskich, a także przywracania pamięci o wspólnej historii, tak jak właśnie w Płońsku. Dziś jestem bardzo zniesmaczony tym zdarzeniem i dziwię się temu, kto podjął decyzję o likwidacji miejsca pamięci - mówił nam Michał Szpila.
W czwartek i piątek rozmawialiśmy również z burmistrzem Andrzejem Pietrasikiem. - Natychmiast po informacji, która dotarła od mieszkańców Płońska, powiadomiłem służby wojewody i policję. Podejmiemy wszelkie kroki, by sprawę dogłębnie wyjaśnić oraz przywrócić to miejsce do stanu sprzed czwartku - mówił burmistrz Płońska. - Jest to bardzo ważne miejsce w ciągłym procesie historycznym odbudowywania relacji polsko-żydowskich, w czym Płońsk ma również szczególne miejsce z uwagi na osobę Dawida Ben Guriona. Jeśli chodzi o zgody na te działania, to nigdy takiej nie udzieliliśmy firmie, która zarządza terenem w ramach umowy wieczystej dzierżawy - zaznaczył Andrzej Pietrasik.
Właścicieli brak
Pierwotnie cmentarz żydowskiej gminy wyznaniowej w Płońsku zajmował obszar ponad 3 hektarów. Gdy powstawał w XVII w. leżał na dalekich obrzeżach miasta. Nekropolia podczas II wojny światowej została doszczętnie zniszczona, żeby nie pozostał po niej ślad. Po wojnie również nie zadbano o pamiątki przeszłości, więc poprzez bałagan prawny i nadzorczy jeszcze wiele lat po 1945 r. prowadzono wiele budów w tym miejscu, skąd ciężarówki wraz z ziemią wywoziły fragmenty ludzkich szczątków. To są fakty.
Dopiero po stanie wojennym, w ramach swego rodzaju "odwilży" historycznej także w Płońsku możliwe było uporządkowanie fragmentu terenu i wydzielenie działki na Lapidarium.
O ile w ówczesnej rzeczywistości było to względnie łatwe, bo wystarczyła decyzja administracyjna, by z i tak państwowego gruntu wyodrębnić działkę o powierzchni ok. 3 tys. m2, to już po roku 1990 rozpoczęto ustalanie tytułów własności.
Działka na Lapidarium została wydzielona z obszaru państwowej firmy Polmozbyt, następnie zarządzała nią inna płońska firma - Olczak Motors, która z kolei zbyła prawa na rzecz również płońskiej spółki City Star. Właśnie City Star jest właścicielem parku handlowego Mila i chce obecnie drugą część obiektu wybudować po przeciwnej stronie parkingu, częściowo w obrębie Lapidarium.
Zawiłości prawne nagromadzone przez dziesiątki lat sprawiły, że wszystkie firmy - łącznie z obecną - mają prawa użytkowników wieczystych. Grunt, na którym znajduje się Lapidarium, należy do Skarbu Państwa, w którego imieniu działa Starosta Płoński podpisując umowy użytkowania wieczystego, wyszystkimi obiektami pamiątkowymi opiekuje się Gmina Miasto Płońsk, natomiast ustaleniem prawa własności zajmuje się komisja, w skład której wchodzą przedstawiciele gminy wyznaniowej żydowskiej, dzierżawca gruntu oraz reprezentant skarbu państwa.
Obecnie komisja zawiesiła na 60 dni prace, bowiem każda ze stron ma dostarczyć dokumenty pozwalające na rozstrzygnięcie sporu właścicielskiego. - Na obecnym etapie nikt nie może czuć się właścicielem działki. Wszyscy czekamy na dokumenty, w tym historyczne i inne - mówiła nam osoba uczestnicząca w spotkaniu stron.
Faktem jest, że od 2007 r. Gmina Żydowska stara się o zwrot terenu, opiekunem Lapidarium jest miasto, a inwestorem mającym szerokie plany inwestycyjne City Star. Taki stan prawny powoduje, że ani nikt nie jest faktycznym właścicielem, ani też nikt nie może powiedzieć, że na terenie może zrobić co chce. Chociaż przedstawiciele spółki City Star wyraźnie zaznaczają, że nie do końca zgadzają się z taką tezą, o czym w dalszej części materiału.
Artykuł 261
Po demontażu obiektów pamiątkowych z Lapidarium postępowanie w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Płońsku. - Od czwartku sprawą na nasze polecenie zajmuje się płońska policja. Policjanci od razu ustalili miejsce składowania pomnika i macew, które zostały w poniedziałek przekazane miastu - mówiła nam Ewa Ambroziak, prokurator rejonowa. - Obecnie prowadzimy dalsze postępowanie w związku z art. 261 Kodeksu karnego, który brzmi: Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Prokurator Ambroziak powiedziała również, że w najbliższych dniach zostanie przesłuchany właściciel płońskiej spółki w celu złożenia wyjaśnień. - Zwrot wyposażenia Lapidarium nastąpił bez żadnych przeszkód ze strony firmy, ale oczywiście będziemy prowadzić postępowanie także w kierunku ustalenia, czy macewy mają udokumentowane pochodzenie historyczne jako obiekty cmentarne. Powołamy eksperta w tym celu, więc jego orzeczenie też będzie istotne jeśli chodzi o ewentualne rozszerzenie postępowania - mówiła Ewa Ambroziak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku.
City Star oświadcza
Redakcja otrzymała w poniedziałek 29 lutego specjalne oświadczenie w sprawie Lapidarium od przedstawicieli City Star Sp. z o.o. Padają w nim nieznane szerzej dotąd argumenty wobec urzędników ratusza. Oświadczenie publikujemy w całości.
„Działając w imieniu użytkownika wieczystego działki położonej przy ul. Warszawskiej 59, nr 1813/8 niniejszym informujemy:
Przedmiotowa działka jest w użytkowaniu osób prywatnych od 1990 r. i od tego też czasu użytkownicy wieczyści odprowadzają nie tylko należne podatki od nieruchomości, ale również roczne opłaty za korzystanie z gruntu.
W Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Płońsk uchwalonym w 1997 roku, a zmienionym po raz ostatni w 2015, ww. działka przeznaczona jest pod zabudowę o przeznaczeniu: obiekty produkcyjne i zabudowa usługowa.
Obecnie, użytkownikiem wieczystym działki jest prywatna spółka, która zrealizowała m. in. budowę parku handlowego Mila. Obecny użytkownik od samego początku zapowiadał realizację kolejnego etapu inwestycji obejmujący przedmiotową działkę, o czym wiedzieli nie tylko potencjalni najemcy, ale również władze Miasta Płońsk.
Inwestor poinformował miasto o swoich planach drogą formalną, składając wniosek o wycinkę drzew niezbędną do rozpoczęcia prac budowlanych. Wniosek w tej sprawie złożono dnia 24 września 2015 r.
Dla potrzeb inwestycji inwestor zabezpieczył obiekty znajdujące się na działce, celem ich przeniesienia w inne miejsce. Rozbiórki obiektów dokonano dnia 24 lutego 2016 r. w godzinach porannych między 8.00 a 10.00 rano. Żadne prace nie były realizowane nocą, a takie nieprawdziwe informacje trafiają do mediów za pośrednictwem urzędników Miasta Płońsk. Przy przenoszeniu obiektów zachowano zarówno należytą staranność jak i dbałość o ich stan.
Dziwi fakt, iż przedstawiciele Miasta Płońsk wypowiadają się na temat prac mających miejsce na terenie prywatnymi, tak jakby stanowiła ona własność Urzędu Miasta Płońska.
Jesteśmy bardzo zaskoczeni stanowiskiem przedstawicieli ratusza, które wprowadza opinię publiczną w błąd.
Obiekty znajdujące się na przedmiotowej działce nie były zabytkami, nie została też nigdy podjęta uchwała Rady Miasta, która by im nadała status pomników.
Miasto również nigdy nie skierowało żadnej propozycji do Inwestora celem uregulowania w/w sprawy, pomimo iż sprawa była sygnalizowana przedstawicielom ratusza. Działka ma charakter budowlany, nie jest cmentarzem czy miejscem kultu, a zatem nie może być przedmiotem publicznej dyskusji ze strony władz Urzędu Miasta Płońska."
W Płońsku spór, za granicą... to się jeszcze okaże
Zapewne oświadczenie City Star Sp. z o.o. wywoła reakcję Urzędu Miejskiego w Płońsku, bo trzeba dokładnie wyjaśnić, czy podnoszone sprawy są zgodne ze stanem faktycznym. Sprawa żywo interesuje wielu mieszkańców Płońska.
Ale nie było trudne do przewidzenia, że Operacja: Lapidarium będzie miała swoje zagraniczne reperkusje.
Już wiemy, że tematem interesują się dyplomaci Polski i Izraela, Gmina Żydowska, szereg mediów polskich oraz izraelskie.
W poniedziałek w tygodniku "Globus" na pierwszej stronie ukazał się artykuł traktujący o zamieszaniu wokół płońskiego Lapidarium. „Globus" jest medium skierowanym do licznej grupy Izraelczyków pochodzenia rosyjskiego. Jak się dowiadujemy, artykuły o Płońsku w kontekście Lapidarium, ukażą się w innych gazetach izraelskich oraz amerykańskich. Co to znaczy dla reputacji Płońska, Miasta-Orędownika Pokoju, miejsca urodzenia Dawida Ben Guriona, tłumaczyć nie trzeba.
Zasmuca również fakt, że zamieszanie inwestycyjno-właścicielskie i być może pochopna decyzja, wywołują na różnych forach społecznościowych żenująca „dyskusję" o relacjach polsko-izraelskich, w której kilka osób staje się bohaterami mimo woli. Więc póki czas, lepiej ten spór rozwiązać w jak najmniej bolesny dla Płońska sposób.
Piotr Kaniewski
Na zdjęciu tytułowym: Lapidarium przed czwartkiem 25 lutego i po czwartku