Radna Maria Ziółkowska ma dość personalno-politycznych rozgrywek w miejskim samorządzie i odchodzi z MWS odczytując oświadczenie kierowane do szefa rady miejskiej.
Po głosowaniu opozycyjna radna Maria Ziółkowska ostentacyjnie wystąpiła z szeregów Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej i odczytała oświadczenie kierowane do przewodniczącego Krzysztofa Tucholskiego. Powód? Nieustanna walka polityczna pomiędzy radnymi poprzedniej i obecnej kadencji a burmistrzem.
- Ja, jako radna obecnej kadencji startowałam do rady miasta w 2014 r. z ramienia Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej jako osoba niezależna - oświadczyła radna Ziółkowska na zakończenie ponad pięciogodzinnych obrad w czwartek 21 stycznia. - Nigdy do żadnej partii nie należałam. Startując do rady miasta chciałam aktywnie uczestniczyć w rozwoju naszego miasta. Pomagać w realizacji podejmowanych przez mieszkańców inicjatyw, zachęcić do integracji poprzez różne formy imprez, pomagać mieszkańcom w rozwiązywaniu lokalnych problemów. Poprawiać warunki życiowe poprzez lepszą jakość dróg i stan mieszkań. Zaktywować seniorów i mieć większy wpływ na to, co się dzieje w mieście - czytała oświadczenie radna.
- Miniony rok to nieustanna walka pomiędzy niektórymi członkami rady poprzedniej i obecnej kadencji z mojego ugrupowania a burmistrzem miasta. Brak jest przesłanek, by kiedykolwiek to się skończyło, dlatego ja w tych rozgrywkach udziału brać nie będę. Oświadczam, że od dziś proszę nie kojarzyć mnie z jakąkolwiek opcją. Zostaję radną niezależną - oznajmiła radna Maria Ziółkowska.
Na oklaski z drugiej strony samorządowej barykady radna zareagowała zdaniem: „Tu nie ma co klaskać, tu trzeba płakać". Krzysztof Tucholski oznajmił, że jako przedstawiciel Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej szanuje taką decyzję.
(DK)
Na zdjęciu tytułowym radna Maria Ziókowska. Fot. plonsk24.pl