Radny wojewódzki Maciej Wąsik powiedział na miejskiej sesji, że Płońsk kojarzy się przeciętnemu mieszkańcowi Mazowsza jedynie z restauracją McDonald's. Wypowiedź radnego oburzyła wiceburmistrz Teresę Kozerę, która opuściła salę. Słów krytyki burmistrzowi nie szczędzili także radni opozycji.
Podczas obrad samorządu miejskiego w czwartek 18 czerwca wśród zaproszonych gości po raz drugi znalazł się radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego z ugrupowania PiS Maciej Wąsik ( na zdjęciu tytułowym przy mikrofonie), który poprosił o udzielenie głosu. Radny bardzo krytycznie ocenił wykonanie budżetu, a co za tym idzie strategię burmistrza i rozwój Płońska, którego wizytówką - wedle radnego samorządu wojewódzkiego, jest restauracja McDonald's.
-Wydał pan na promocję miasta 400 tys. zł. Z czym przeciętnemu mieszkańcowi Mazowsza może kojarzyć się Płońsk? Po co promować miasto, kiedy najważniejszym elementem, dla którego ludzie tu przyjeżdżają jest McDonald's - powiedział radny sejmiku Maciej Wąsik, będący gościem płońskiego samorządu. - Wydaje mi się, panie burmistrzu, że na przestrzeni kilku kadencji zabrakło panu wizji rozwoju - mówił radny Maciej Wąsik, robiąc aluzję do dobrego położenia Płońska pod wględem komunikacyjnym oraz złego wykorzystania unijnych funduszy.
Wiceburmistrz Teresa Kozera nie wytrzymała tyrady radnego i wtrąciła „poza kolejnością", że przecież Płońsk, to 600-letnia historia po czym opuściła salę obrad. Za nią na znak solidarności wyszło kilka przedstawicielek płońskich instytucji. Na ten fakt zareagowała opozycyjna radna Barbara Pawłowska, która skrytykowała opuszczenie sali, rzucając na odchodne pod adresem wiceburmistrz: „Wstyd - pani pedagog".
Wcześniej radny wojewódzki oceniał budżet Płońska. - Z ogromną uwagą słuchałem pana burmistrza, który jest już kadencję (natychmiast poprawiono radnego, że chodzi o siódmą). Podczas mojej poprzedniej wizyty, ktoś z urzędników krzyknął na mnie, że jestem pisowskim oszołomem. Bardzo proszę czegoś takiego więcej nie robić - zwrócił się do obecnych na sali Maciej Wąsik.
Radny wojewódzki podsumowując budżet Płońska stwierdził m.in.: - Zaplanowano nadwyżkę budżetową, a wyszedł deficyt, dlatego, że zaplanowana nadwyżka była nierealna.
- W trakcie kadencji budżet został zmieniony radykalnie. Zamiast nadwyżki dwóch mln zł okazuje się, że różnica między wydatkami, a dochodami wynosi 7 mln zł. Płońsk wydaje więcej niż ma dochodów. Jak teraz radni mają traktować pana wypowiedzi dotyczące przyszłych dochodów? - pytał radny sejmiku, który podczas krytycznej tyrady pozytywnie ocenił utrzymanie ciężkich do udźwignięcia wysokich, prorozwojowych wydatków na oświatę.
Wśród wypowiedzi radnego sejmiku znalazła się opinia dotycząca MCK. - To dobrze, że w Płońsku powstaje centrum kultury, jednak uważam, że powinien się tym pan chwalić wówczas, gdy ono powstanie, a nie w trakcie budowy, bo losy tego centrum mogą być takie same, jak rozbudowa urzędu.
Pierwszy taki przypadek od 20 lat
Do wypowiedzi radnego Macieja Wąsika odniósł się burmistrz Andrzej Pietrasik, który nie przyjął krytyki. - Jest mi przykro, że mówi pan źle o Płońsku i płońszczanach - powiedział burmistrz. - Przez 25 lat samorządu terytorialnego żaden przedstawiciel samorządu wyższego szczebla nie występował z krytyką. Nie przyjmuję krytyki formalnie - mówił m.in. Andrzej Pietrasik, dodając, że w dyskosji o realizacji budżetu miarodajna jest ocena Regionalnej Izby Obrachunkowej, a ta pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu za 2014 rok.
Głos zabrała obecna na sali zaproszona na sesję absolutoryjną była radna Elżbieta Dzitowska, która stwierdziła, że działania burmistrza były zgodne z dobrem miasta i jego strukturą budżetową. Aktywna radna minionej kadencji dodała, zwracając się do Macieja Wąsika, że rada to nie miejsce na uprawianie polityki partyjnej, a doświadczenia samorządowe wszyscy powinni wykorzystywać jako wsparcie, a nie atak.
Marnotrawstwo i kampania
Wiceprzewodniczący Zygmunt Aleksandrowicz oceniając sytuację powiedział, że merytoryczna ocena wykonania budżetu leży w kompetencji rady. Radny odczytał krytyczne oświadczenie na temat wykonania budżetu, w którym jako marnotrawstwo wskazał m.in. takie inwestycje jak fontanny na Rutkach, lotki do badmintona w hali sportowej, gadżety, których jakość i wygląd pozostawia wiele do życzenia, biuletyny. Jak zaznaczył radny, ilość tego typu zakupów, a także innych inwestycji skumulowała się na jesieni, w gorącym okresie przed wyborczym.
Wiceprzewodniczący wraz z radną Marianną Żebrowską krytycznie odniósł się do nagród dla pracowników we wszystkich miejskich jednostkach organizacyjnych. W treści oświadczenia opozycji znalazło się zdanie dotyczące jednej z pracowniczek urzędy, która zdaniem radnych otrzymała nagrodę i wpłaciła sporą sumę na kampanie wyborczą burmistrza. Z tych i wielu innych wymienionych podczas ośmiogodzinnych obrad sesji powodów radny Aleksandrowicz oświadczył, że on jak i opozycja zagłosuje przeciw udzieleniu burmistrzowi absolutorium.
Radny Marcin Kośmider (na zdjęciu na pierwszym planie) nie szczędził ostrej krytyki burmistrzowi (na zdjęciu przy mikrofonie), choć przyznał, że prywatnie go lubi. W tle wiceburmistrz Teresa Kozera po powrocie na salę oraz wiceprzewodnicząca Alina Braulińska.
... A prywatnie, to pana lubię
Podobne oświadczenie deklarując głosowanie przeciw udzieleniu absolutorium odczytał radny Marcin Kośmider z ramienia płońskiego PiS. Radny wykazał się ostrą krytyką, podsumowując działania burmistrza jako żądnego władzy konfliktowego człowieka. - Uważam, że największym pana minusem, a zarazem największą siłą polityczną pozwalającą trwać na stanowisku od wielu lat jest to, że jest pan człowiekiem, który we wszystkim poszukuje różnic - czytał radny. - Nie ma pan umiejętności kompromisu i szukania podobieństw, a słowo dialog jest dla pana słowem niepojętym- ciągnął dalej radny.
- Takie podejście jest dramatem Płońska. Atmosfera wszechobecnego konfliktu, podejrzliwości i ciągłej manipulacji, której jest pan głównym scenarzystą i reżyserem zaczyna oddziaływać w moim mieście na wszystkie dziedziny życia. Zaraża pan swoim konfliktem wszystkich wokół, a w Płońsku panuje gęsta atmosfera będąca mieszaniną strachu, bierności, wzajemnych pretensji. Obszarów, miejsc, instytucji, ludzi z którymi jest pan skonfliktowany nie sposób już policzyć. Nie jest pan skonfliktowany tylko z tymi, którzy uznali pana władzę absolutną i zrobią wszystko, co pan rozkaże - wyliczał radny Kośmider.
- Chciałbym żyć w normalnym, uśmiechniętym mieście bez ciągłych afer, wzajemnych zarzutów i permanentnej awantury. Niech pan nie dzieli nas na ludzi swoich i nie swoich, tylko wyjdzie wreszcie na ulicę i posłucha, jakie problemy nas dotyczą. Nie są to bynajmniej problemy przewodnictwa Stowarzyszenia Miast Orędowników Pokoju, czy zakup lotek do Badmintona za 5 tys. zł. - Czytał m.in. radny, który dodał: „ Tak na marginesie, to ja pana lubię ... Mamy wspólną pasję jaką jest jazda na rowerze. Pan jeździ wolniej, ja trochę szybciej, ale zmierzamy do jednego celu. Tak dalej współpracować się nie da. Albo coś zmienimy, albo zmienią nas i podejrzewam, że przed końcem kadencji"
Jeśli o kompromisie, to nie tymi słowami
Burmistrz zapytał radnego, czy to oświadczenie zespołu. Radny Kośmider zapewnił, że to jego stanowisko i że żadnego zespołu nie ma. Andrzej Pietrasik ocenił wypowiedź radnego, jako czystą nienawiść.
- Mam nadzieję, że tak w sercu u pana nie jest, bo u mnie nie - mówił burmistrz. - Pan jest płońszczaninem z urodzenia, ja z wyboru od roku 1978 mieszkam w Płońsku. Jeśli chce pan mówić o kompromisie, to nie tymi słowami. Ja jestem chętny do kompromisu. Ma pan prawo zagłosować na nie. Prosiłbym jednak, aby takiego języka nie używać - odniósł się do oświadczenia radnego burmistrz.
Głosowanie za udzieleniem absolutorium zadeklarowali radni Marek Adamuszewski (PSL) oraz Andrzej Kwiatkowski ( Klub Porozumienie Radnych Ziemi Płońskiej).
Ostatecznie burmistrz wyszedł z sali z tarczą. Absolutorium z wykonania budżetu za 2014 rok udzielono. Wynik głosowania: 11 głosów za, 6 - przeciw i 4 wstrzymujące.
tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu tytułowym radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego Maciej Wąsik krytykuje Płońsk pod wodzą burmistrza Andrzeja Pietrasika.