Spotkanie dyrekcji płońskiego szpitala oraz zarządu powiatu z radnymi odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarzom zasugerowano, aby opuścili salę, tym samym zarząd pozbawił mieszkańców istotnych dla przyszłości szpitala i publicznych wydatków informacji.
- Szpital jest podmiotem publicznym, ale te informacje, które miały być podane, mogą być wykorzystane przez konkurencję - zasugerował starosta Andrzej Stolpa podczas spotkania zarządu powiatu i dyrekcji szpitala z radnymi, we wtorek 9 czerwca. - Z jednej strony uważam, że samorząd powinien działać jawnie, z drugiej strony szpital jest podmiotem, który działa na określonym rynku i niektóre informacje nie koniecznie powinny przedostać się do powszechnej opinii publicznej, stanowią wskazówkę dla konkurencji.
Tak więc wypraszając media starostwo odmówiło upowszechnienia informacji dotyczących przyszłości szpitala płońskiego mieszkańcom powiatu płońskiego - podatnikom i płatnikom ZUS.
Radna Elżbieta Wiśniewska zarzuciła zarządowi powiatu brak bezpośrednich, bieżących informacji , które zarząd powinien przekazywać radnym. - Ja najwięcej na temat sytuacji w szpitalu dowiaduję się z portalu Płońsk24. - przyznała radna.
Starosta stwierdził, że jeśli chodzi o informacje na temat audytu, to audyt nie został jeszcze formalnie zakończony i na tym etapie audyt nie powinien przedostać się do opinii publicznej. - Nie wiem, jak to się stało i kto to udostępnił. Podejrzewam, że wiele rzeczy w gotowym audycie będzie wyjaśnionych i zmienionych, stąd prośba, aby do opinii publicznej nie podawać danych liczbowych - powiedział starosta Andrzej Stolpa.
Radny Dariusz Żelasko przypomniał, że po zmianach ustawy przez Trybunał Konstytucyjny, audyt jest informacją publiczną i wynika to z mocy prawa w ustawie o finansach publicznych. - Widzę, że stała się rzecz zaskakująca i niespodziewana. - powiedział radny Dariusz Żelasko. - Odbywa się spotkanie poświęcone szpitalowi, a my nie otrzymaliśmy dokumentu, aby zapoznać się z wynikami audytu. Pozwolę sobie przypomnieć, że zwróciłem się o udostępnienie kilku materiałów. Do tej pory nie udało mi się uzyskać opracowania dotyczącego struktury kosztów. Jeżeli mamy zająć się programem restrukturyzacji , który zakłada likwidację prawie połowy oddziałów w szpitalu, nie wyobrażam sobie, że nie możemy rozmawiać o kosztach szczegółowych za rok 2014, a także za 2015 - wypowiadał się radny Dariusz Żelasko.
Po tych wstepnych wypowiedziach dziennikarze opuścili salę. Jest to pierwszy przypadek w lokalnej historii samorządu, by tak istotna sprawa była omawaina za zamknietymi drzwiami. W ten sposób może działać rada nadzorcza prywatnej spółki, ale nie władze powiatu i szpitala publicznego.
Tekst/fot. (DK)
Na zdjęciu tytulowym:zamknięte drzwi podczas spotkania dyrekcji szpitala i zarządu powiatu z radnymi. Dziennikarzom zasugerowano niepublikowanie informacji w obawie przed konkurencją na rynku usług medycznych.