Po interwencji kable w parku opodal placu zabaw dla dzieci po trzech tygodniach zabezpieczono bardziej dokładnie. W sprawie interweniował jeden z mieszkańców.
Na zagrożenie w postaci pozostałości latarni w parku przy targowisku „Manhattan" niedaleko placu zabaw dla dzieci zwrócił uwagę mieszkaniec osiedla, który wyszedł na spacer. W otworze metalowego słupa oświetleniowego znajdowało się okablowanie pod prądem. Zawiadomił o tym urząd miejski. Interwencja zakończyła się zatknięciem plastikowej butelki z nabazgraną markerem informacją „uwaga pod napięciem". Plastikowy pojemnik tkwił dobre dwa tygodnie. Opodal bawią się dzieci....
Kto odpowiadał za taki stan? . Jak ustaliśmy, latarnię usunęła firma „Energa" z którą miasto ma podpisaną umowę. Do obowiązków firmy należy konserwacja naprawy i zabezpieczenia słupów trakcji elektrycznej. Jak poinformował urząd miejski, Energa zapewniła, że zabezpieczy kable we właściwy sposób. Kiedy?
W kilka dnia po naszej interwencji otwór z okablowaniem po latarni został zaizolowany i owinięty biało-czerwoną folią do czasu montażu nowej latarni.
(DK)
Na zdjęciu poprzednie i obecne zabezpieczenie kabli usuniętej latarni przy „Manhattanie" zaledwie 5 metrów od placu zabaw dla dzieci... Fot. DK