Blisko 70 tys. zł w grudniu 2011 r. jednorazowo zainkasowało sześcioro urzędników miejskich, w tym burmistrz, wiceburmistrz i sekretarz miasta za tzw. nadgodziny. Burmistrz Andrzej Pietrasik pobrał wtedy 31 tysięcy!
Dokładnie: 69 580,56 zł. O tyle w grudniu 2011 r. wzrósł stan kont sześciorga urzędników miejskich. Kwoty wypłacono na podstawie zaakceptowanych pism tych osób, a wypłata dotyczyła rekompensaty za pracę ponadnormatywną, czyli za tzw. nadgodziny.
Na tej liście: burmistrz Andrzej Pietrasik - 31.287,54 zł, wiceburmistrz Teresa Kozera - 18.336,10 zł, Sekretarz Krystyna Marszał - Jankowska - 9.285,10 zł, Skarbnik Janina Lusawa - 2.792,52 zł oraz dwie osoby, których nazwy funkcji w części protokołu zostały przez urząd zanonimizowane (zakryte), a pobrały odpowiednio 6.733,30 zł i 1.155 zł. Wszystkie kwoty podano w wartościach brutto, co nie zmienia jednak faktu, że w przypadku burmistrza, jego zastępczyni oraz sekretarz miasta są to wartości bardzo duże.
Dane, o których poinformowały nas osoby lubiące lekturę urzędowych Biuletynów Informacji Publicznej znajdują się w BIP-ie UM w Płońsku w zakładce (krok po kroku): Dane Publiczne -Treść i Postać Dokumentów Urzędowych - Dokumentacja Przebiegu i Efektów Kontroli oraz Wystąpienia, Stanowiska, Wnioski i Opinie podmiotów ją przeprowadzających - Protokół z kontroli kompleksowej gospodarki finansowej Urzędu Miejskiego za okres od 01.01.2011r. do 31.12.2011r. (http://www.umplonsk.bip.org.pl/index.php?tree=1446). Dane tu omawiane znajdują się na wskazanej stronie w punkcie - III. Budżet jednostki samorządu terytorialnego cz. I str. 20 - 49 (plik do pobrania).
Kontrola wielu aspektów finansowej i inwestycyjnej działalności samorządu płońskiego była przeprowadzona przez kontrolerów z Regionalnej Izby Obrachunkowej. Na stronie 40 i 41 rozdziału trzeciego kontrolujący zajęli się sprawdzeniem zasad i kwot wypłat za pracę w godzinach nadliczbowych.
Szczegółowej kontroli poddano dokumentację w tej sprawie dotyczącą sześciu z dziesięciu osób z poszczególnych grup, a więc osoby zatrudnionej z tytułu wyboru - burmistrz, dwóch osób z tytułu powołania na funkcję - zastępca burmistrza i skarbnik oraz trzech osób z większej grupy zatrudnionych na podstawie umów o pracę - sekretarza, zastępcy skarbnika i inspektora ds. podatkowych.
Tak się złożyło, że na tej krótkiej liście są cztery osoby piastujące najwyższe funkcje w urzędniczej hierarchii samorządu, w tym dwie wzajemnie sobie akceptujące wnioski o wypłatę za nadgodziny (burmistrz i wiceburmistrz).
Pomiędzy 30 listopada a 27 grudnia 2011 r. pięć z tych osób skierowało do burmistrza pisemne prośby o akceptację wypłat; burmistrz w tym samym trybie pismo złożył swojej zastępczyni. Wszystkie wnioski uzyskały zgody, czego finałem było wypłacenie jednorazowo kwoty łącznej 69 580,56 zł brutto.
Podział kwoty ogólnej wyglądał, także brutto, następująco: burmistrz - 31 278,54 zł, z-ca burmistrza - 18 336,10 zł, sekretarz - 9 258,10 zł, skarbnik - 2 792,52 zł oraz jak przypuszczamy z-ca skarbnika - 6 733,30 i inspektor ds. podatkowych - 1 155 zł.
Przypuszczamy, że chodzi o dwie ostatnie osoby, bo urząd przy kwotach zatarł co prawda nazwy funkcji (zanonimizował), ale akapit wyżej na str. 40 nazwy te figurują, więc po długości zatartego wpisu raczej na pewno daną kwotę można przypisać do funkcji.
Inspektorzy stwierdzili, że na listach płac dotyczących tych wypłat nie ma daty sporządzenia dokumentu. Ponadto ustalili, że wypłaty dokonano jednorazowo za cały rok, a nie w cyklach czteromiesięcznych, jak opisuje to regulamin pracy. Ponadto stwierdzono, że w płońskim samorządzie nie ma uchwały rady miejskiej, która umożliwiałaby wynagradzanie burmistrza za pracę ponadnormatywną (cyt z dokumentu „która by wskazywała na możliwość wypłaty wynagrodzenia za godziny poza godzinami pracy Burmistrza Miasta.")
Kontrolerzy napisali, że w tej kwestii otrzymali od urzędu opinię prawną z 30 grudnia 2009 r. sporządzoną przez mec. Jana Piskorskiego, wedle której w omawianym kontekście burmistrz jest takim samym pracownikiem samorządowym jak pozostali i stosuje się tu art. 42 ust. 4 Ustawy o pracownikach samorządowych.
W sprawie wypłat pieniężnych za godziny nadliczbowe kontrolerzy z RIO ustalili, że w roku 2011 łącznie 50. pracownikom Urzędu Miejskiego w Płońsku wypłacono kwotę 150 854,33 zł brutto, w tym
- 47. osobom zatrudnionym na umowę o pracę 98 447,17 zł;
- dwóm osobom zatrudnionym z tytułu powołania (z-ca burmistrza, sekretarz)- 21 128,54 zł;
- jednej osobie (burmistrzowi) 31 278,54 zł.
Zwróciliśmy się do UM w Płońsku z kilkoma pytaniami dotyczącymi sposobu ustalania burmistrzowi nadgodzin. Zapytaliśmy o to, czy nadgodzinami dla burmistrza są może wyjazdy zagraniczne lub krajowe w całości lub w części, udział w lokalnych imprezach i uroczystościach okolicznościowych, udział w imprezach objętych patronatem itp. Na razie jednak nie znamy odpowiedzi na te pytania, gdyż osobą bezpośrednio mogącą udzielić wyjaśnień jest sekretarz Krystyna Marszał-Jankowska, która przebywa na urlopie. Wiemy, że powstaje w urzędzie opinia prawna w tej konkretnej sprawie, wypłacenia burmistrzowi i pozostałym osobom opisanej kwoty. Dowiedzieliśmy się też, że przed połową lutego 2009 r., a więc za czasów, kiedy sekretarzem miasta był Andrzej Kamasa, obowiązywała inna polityka dotycząca nadgodzin i wypłat. Interpretacja zmieniła się - jak nam powiedziano - po zmianie personalnej na tej funkcji.
Aktualnie czekamy na szersze ustosunkowanie się urzędu do opisanej kwestii, bo sprawa nadgodzin dla burmistrza i jego zastępczyni w ogólnym odbiorze, także przez wielu radnych oraz innych obecnych pracowników samorządowych, nie jest jednoznaczna. W związku z tym nasi rozmówcy sugerują pytanie o organizację pracy w urzędzie, skoro generowanych jest tyle nadgodzin płatnych, gdy w innych urzędach ekwiwalentem za czas dodatkowy są dni wolne.
Kwoty wskazują też, że w przypadku czterech z tych sześciu wymienionych osób praca ponadnormatywna była zjawiskiem bynajmniej nie incydentalnym.
Dodatkowo chodzi o bardzo poważne sumy wypłacane niewiele ponad pół roku temu, gdy już głośno mówiono o kryzysie finansów samorządowych i konieczności zaciskania pasa. Może więc nie jest tak źle?
Piotr Kaniewski
Dla porównania, kwota 70 tys. zł starczyłaby w Płońsku m.in. na:
- pokrycie około 1/3 kwoty niezbędnej do tego, by obecnie nie wyłączać części oświetlenia ulicznego ze względu na oszczędności;
- wybudowanie ponad połowy niewielkiej ulicy wraz z linią energetyczną (Fiołkowa kosztowała nieco ponad 100 tys.)
- roczną dotację dla klubu Tęcza;
- zafundowanie kupcom z targowiska wolnego od opłat miesiąca ( w kwietniu 2011 r. wydano bilety za 62 512,00 zł);
- wysłanie płońskich dzieci trzema pełnymi autokarami na darmowe dziesięciodniowe kolonie dalej niż do Goszczyc;
- wypłatę 768 miesięcznych zasiłków na dziecko w rodzinie spełniającej kryteria MOPS (przyjmując zasiłek podstawowy 91 zł miesięcznie).(PK)