Wolontariusze na jednej z posesji w Dzierzążni znaleźli worki ze szczątkami psów w stanie zaawansowanego rozkładu. Wynajmujący posesję mieszkaniec Płońska podejrzany jest o nieprzestrzeganie przepisów dot. odławiania psów i przekazywaniu ich do schroniska.
[ARTYKUŁ AKTUALIZOWANY]
Na profilu Facebook Pogotowia dla Zwierząt pojawił się wpis następującej treści:
Jedno zwierzę znajdowało się w zamkniętym transporterze w stanie zaawansowanego roskładu. Jak informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska - wczoraj (12 grudnia) po godz. 13. dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku za pośrednictwem CPR otrzymał zgłoszenie o ujawnieniu worków ze szczątkami zwierząt w pomieszczeniu gospodarczym oraz na zewnątrz w zaroślach, na terenie jednej z posesji w miejscowości Dzierzążnia.
Odkrycia tego dokonali wolontariusze działający na rzecz ochrony praw zwierząt. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że posesja wynajmowana jest przez 39-letniego mieszkańca Płońska. W związku z podejrzeniem, że może dochodzić do nieprzestrzegania przepisów dotyczących odławiania psów i przekazywaniu ich do schroniska, na miejscu czynności wykonała grupa operacyjno-dochodzeniowa. W płońskiej komendzie prowadzone jest w tej sprawie dochodzenie w kierunku art. 35 ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt.
(DK)
Na zdjęciu: klatki do przetrzymywania psów, które znaleźli wolontariusze z Pogotowia dla Zwierząt na posesesji w Dzierzążni. Fot. Pogotowie dla zwierząt.