Jan Pospieszalski zaprosił specjalistów, których dotąd nie dopuszczano do głosu w mediach głównego nurtu. W programie „Warto Rozmawiać” w TVP, goście prowadzącego posługując się udokumentowanymi badaniami zdementowali całą politykę zdrowotną rządu i to w... wypełnionej propagandą telewizji publicznej… „Trzeba przecież rozliczyć rząd za nadmiarowe zgony. Wszystkim rządzi historyk – premier powodując wyłącznie straty i to straty nieodwracalne – nadmiarowe zgony i trwałe uszkodzenia zdrowia – zgony u osób, które przechodzą fazy raka, które mogłyby być wyleczone” - powiedział m.in. dr Zbigniew Martyka.
Do programu TVP "Warto Rozmawiać" który wyemitowano 12 kwietnia o godz. 23 prowadzacy Jan Pospieszalski zaprosił lekarzy, prawnika i wydawcę, którzy dosłownie znokutowali rząd zarówno pod względem medycznym, jak i prawnym. W programie pojawił się Tomasz Wróblewski – wydawca raportu Warsaw Enterprise Institute dr Pawła Basiukiewicza „Ochrona zdrowia podczas pandemii”, mecenas Piotr Schramm, dr Zbigniew Martyka – ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, dr Zbigniea Hałat – epidemiolog, były wiceminister zdrowia oraz alergolog Ryszard Rutkowski. - Nigdy nie wrócimy już do normalności cytował ministra Niedzielskiego, który przedłuzył obostrzenia Jan Pospieszalski i dodał, że rok po ogłoszeniu pandemii, statystyki pokazują, że szczepienia nie spowodowały oczekiwanego zatrzymania choroby, a polityka locdownu, w tym także zamknięcie służby zdrowia przynosi fatalne rezultaty. - Walcząc z koronawirusem odnotowaliśmy zapasć w leczeniu innych przewlekłych chorób. Coraz większa grupa lekarzy głośno wyraża swój niepokój wobec przyjętej, bezalternatywnej i jak widać małoskutecznej polityki zdrowotnej rządu. Lecz zamiast debaty z tymi naukowcami i lekarzami, rzecznik odpowiedzialności zawodowej izby lekarskiej wszcztna wobec nich postępowania dyscyplinarne. Powiedział na wstępie prowadzący, A wszystko to w TVP...
Tomasz Wróblewski porównał skalę covid-19 z poprzednimi pandemiami. - W historii mieliśmy całe mnóstwo zaraz. Ludzie ginęli w ogromnych ilościach – 20, 50 mln osób. Obecnie z powodu pandemii zmarło 2 mln 800 tys. osób w skali całego świata, co stanowi 0,03 % umierających na świecie, w tym 2,1% umierających spośród wszystkich zakażonych. To jest jedna z najmniej szkodliwych zaraz na świecie – wypowiedział się redaktor naczelny Tygodnika Nesweek Polska.
"Zbiorowe zabójstwo"
Zbigniew Martyka stwierdził, że w związku z pandemią widzi działania sprzeczne z wynikami wiarygodnych badań naukowych. - Widzę bezsens lockdownu ze wszystkim skutkami. Spotykam się z pacjentami, którym odmawia się leczenia. Mówiliśmy już nie raz o ludziach chorych, starszych, którym się uniemożliwia dostęp do szpitala. Ci ludzie cierpią lub umierają w samotności. Wyobraźcie sobie państwo małe dziecko, które umiera w szpitalu. Z powodu ścisłych restrykcji może być obecny przy nim tylko jeden rodzic. Tymczasem wiemy z obserwacji światowych oraz wielu informacji potwierdzonych, że locdown nic nie daje nie ma wpływu na rozprzestrzenianie się wirusa i to jest ogromny ból. To zbiorowe zabójstwo, ponieważ ludzie nie chcą tego, są zmuszani do tych absurdalnych zachowań. Powinniśmy się zachować, tak, jak w przypadku nadmiernych zachorowań na grypę w 2017 roku, kiedy, to nawet jednego dnia potrafiło dochodzić do 50 tys. zachorowań i nie było paraliżu służby zdrowia. Przez pierwsze 9 miesięcy 2020 roku było o 1mln 300 tys. mniej przyjętych pacjentów w stosunku do roku poprzedniego, a więc te łózka były wole. Tymczasem telewizje pokazywały karetki stojące z pacjentami w kolejkach. Wtedy służba zdrowia mimo wielokrotnie większej liczby zachorowań niż w na Covid-19 była wydolna nawet przy tak masowych zachorowaniach Nie robiło się testów nie stygmatyzowano i nie było kwarantanny. Powinniśmy jak najszybciej zachować się tak, jak właśnie się wtedy zachowaliśmy - powiedział ordynator oddziału zakaźnego.
„Rozliczyć rząd za nadmiarowe zgony”
Zbigniew Hałat – Rozumiem, że ta audycja będzie początkiem sprawy prowadzonej przez pana mecenasa wobec winowajców. Trzeba przecież rozliczyć rząd za nadmiarowe zgony w stosunku do średniej minionej 5-latki, sięgające 100 tys. ludzi. Ci ludzie mogli żyć. Jednostka się liczy, a 100 tys. tym bardziej. Mieli swoje rodziny, zostawione sprawy, chcieliby może inaczej zakończyć życie. Poza tym, jeżeli mówimy o podstawach medycznych wszelkich decyzji rządowych, to trzeba wyraźnie powiedzieć: proszę o wskazanie choć jednej zasady opartej o podstawy wiedzy medycznej, opartej o medycynę, której podstawą są dowody, która jest uzasadnieniem podejmowanych decyzji. Jest to sprawa wszystkich na świecie rządów, które w jakiś sposób są związane ze światowym forum ekonomicznym i wykonują dyrektywy narzucone już w 2020 roku w Davos, w celach „wielkiego resetu”. Wszystkim rządzi historyk – premier powodując wyłącznie straty i to straty nieodwracalne – nadmiarowe zgony i trwałe uszkodzenia zdrowia – zgony u osób, które przechodzą fazy raka, które mogłyby być wyleczone. „Należy natychmiast podporządkować się regułom rządzącym epidemiologią lekarską, która jest medycyną opartą o dowody. Dowody uzbierane na całym świecie wykazują, że to, co się dzieje z decyzji ministra ekonomisty, decyzji elektryka - Głównego Inspektora Sanitarneg, realizującego jego wytyczne, powoduje wyłącznie starty. Jesteśmy w stanie zapaści populacyjnej. Jeżeli tego się nie zatrzyma, to nie będzie komu pamiętać o straconym zdrowiu i majątkach. Mamy do czynienia z sytuacją, w której nie lekarze, nie specjaliści decydują o działaniach, tylko przekazy dnia wspólne dla całego świata - powiedział m.in. epidemiolog.
Wszystkim w Polsce rządzi historyk – premier powodując wyłącznie straty i to straty nieodwracalne – nadmiarowe zgony i trwałe uszkodzenia zdrowia – zgony u osób, które przechodzą fazy raka, które mogłyby być wyleczone. „Należy natychmiast podporządkować się regułom rządzącym epidemiologią lekarską, która jest medycyną opartą o dowody. Jeżeli dowody uzbierane na całym świecie wykazują, że to, co się dzieje z decyzji ministra ekonomisty, decyzji elektryka - Głównego Inspektora Sanitarnego realizującego jego wytyczne. Wszystkim rządzi historyk – premier powodując wyłącznie straty i to straty nieodwracalne – nadmiarowe zgony i trwałe uszkodzenia zdrowia – zgony u osób, które przechodzą fazy raka, które mogłyby być wyleczone. Jesteśmy w stanie zapaści populacyjnej. Jeżeli tego się nie zatrzyma, to nie będzie komu pamiętać o straconym zdrowiu i majątkach. Mamy do czynienia z sytuacją, w której nie lekarze, nie specjaliści decydują o działaniach , tylko przekazy dnia wspólne dla całego świata – powiedział dr Hałat.- powiedział m.in. epidemiolog.
Bezużyteczność i szkodliwość maseczek
Ryszard Rutkowski – podczas wcześniejszych epidemii grypy wszelkie badania jednoznacznie wskazywały, że maski nie są skuteczne. Osoby starsze po założeniu maski mają problemy z oddychaniem, a każda osoba w wieku podeszłym, to jest ktoś, kto ma co najmniej jedną, a często kilka chorób, przy których brak nawet niedużej ilości tlenu może się zakończyć tragicznie – ocenił alergolog.
Piotr Schramm – Dziś mamy sytuację taką, że po wielu miesiącach „hodowania” bezprawnych przepisów rząd wprowadził w końcu w ustawie o chorobach zakaźnych przepis, który pozwala na to, żeby taki obowiązek noszenia maseczek przez osoby zdrowe stosować. Tym nie mniej nie zmienia to postaci rzeczy, że jest to absolutnie niezgodne z jakąkolwiek wiedzą medyczną, która jest oparta na dowodach. To, co jest najistotniejsze i wydaje mi się, że powinno bardzo mocno wybrzmieć w tym programie, jest pewnym paradoksem, który pojawia się w dzisiejszym świecie. Otóż polega on na tym, że lekarzy, którzy mają odwagę, żeby dyskutować z innymi kolegami w obliczu, jak nam się dzisiaj przekazuje - największego konfliktu cywilizacyjnego od II wojny światowej. Ci lekarze, którzy próbują dyskutować o tym, jaką metodykę przyjąć dla walki z pandemią, są tak naprawdę ścigani, czy też występuje próba ich ścigania przez rzecznika dyscyplinarnego. Przysięga Hipokratesa, która jest nazywana także deklaracją genewską wzięła się z roku 1948, po II wojny światowej, gdzie, jak wiemy lekarze uczestniczyli w różnego rodzaju haniebnych czynach. Wtedy stwierdzono, że należy przyjąć pewną przysięgę, która będzie dawała pewną gwarancję, zarówno taką wewnętrzną gwarancję niezależności, ale też gwarancję, która leży po stronie pacjentów. W sprawie maseczek były prowadzone szerokie badania przez CDS – główną instytucję, która zajmuje się zdrowiem w USA w okresie od marca do grudnia 2020. badanie było prowadzone na okoliczność tego, czy jest różnica pomiędzy zakażeniami i śmierciami w zakresie społeczeństwa maseczkowego i niemaseczkowego. Różnica na korzyść społeczeństwa zamaseczkowanego wyniosła 0,7 procenta – różnica pomijalna w granicach błędu statystycznego - Powiedział mecenas.
(DK)
Źródło: „Warto Rozmawiać” TVP
Na zdjęciu: screen z programu "Warto Rozmawiać"