Polskie sądy są przeładowane procesami, z których wielu można by uniknąć, gdyby strony zamiast „granatów" używały argumentów. W osiąganiu kompromisów pomagają mediatorzy, a sądy - tak jak SR w Płońsku - zapraszają w październiku na spotkania z nimi.
Międzynarodowy Dzień Mediacji będzie w tym roku obchodzony po raz piąty. Inicjatywa ustanowienia święta pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, gdzie funkcjonuje Amerykańskie Stowarzyszenie Profesjonalistów w Rozwiązywaniu Konfliktów.
W tym roku prezes płońskiego sądu ogłosił nie jeden- a trzy dni otwarte z okazji dnia mediacji. - Zapraszam wszystkich mieszkańców Płońska i powiatu na spotkania z mediatorami i asystentami sędziów. Spotkania będą się odbywały w dniach 15-17 października 2012 r. w godzinach 10-13 w Sądzie Rejonowym w Płońsku - zachęca sędzia Andrzej Szymański.
Czy mediacja zastępuje proces
Może zastąpić i wielu przypadkach tak właśnie powinno być, o ile strony wyrażą choćby minimalną gotowość do szukania porozumienia. Poza tym, takie rozwiązanie jest znacznie tańsze dla stron oraz skarbu państwa, a dobrowolność może przynieść też skutek w postaci łagodniejszej kary, na przykład w obliczu czynu opisanego w kodeksie karnym - przypominają specjaliści i zwolennicy mediacji sądowych i prokuratorskich.
Mediacja to próba doprowadzenia do ugodowego i zadowalającego strony rozwiązania konfliktu na drodze dobrowolnych negocjacji. Negocjacje prowadzone są przez osobę neutralną dla stron - mediatora. Osoba ta ma za zadanie pomóc w wypracowaniu porozumienia. Zaznaczyć należy, iż mediator nie reprezentuje ani interesów ofiary przestępstwa, ani interesów sprawcy - jest bezstronny - czytamy w artykułach zamieszczonych na stronach Sądu Okręgowego w Płocku.
Już na etapie postępowania przygotowawczego prokurator może skierować dana sprawę najpierw do mediacji. Warunkiem jest to, by obie strony - sprawca i pokrzywdzony - nie sprzeciwiły sie takiej możliwości. Mediacje może zaproponować także sąd w szerokim wachlarzy spraw, od spraw karnych, gospodarczych, postępowań wobec nieletnich po próby rozwiązywania konfliktu w drodze negocjacji w postępowaniu rozwodowym i rodzinnym.
Każda mediacja nie powinna trwać dłużej niż jeden miesiąc, bo jej głównym założeniem jest przedstawienie doznanej krzywdy i własnej oceny wyrządzonej szkody przez jedna stronę, a przyznanie się do jakiegoś czynu, zachowania etc. oraz zgoda na naprawienie tego stanu rzeczy przez stronę drugą. Mediator ma tylko (i aż!) doprowadzić do nawiązania rozmowy i ukierunkowania jej na osiągnięcie kompromisu.
Co można osiągnąć mediacją
Pozytywnie zakończona mediacja może skutkować dla sprawcy- w zależności od konkretnego przypadku - korzystnymi rozstrzygnięciami prawnymi. Weźmy plusy mediacyjne w przypadku postępowania karnego. Skuteczna mediacja w tym zakresie może się więc zakończyć:
- orzeczeniem kary grzywny lub ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności do lat 5 (art. 58§ 3 kk);
- odstąpieniem od wymierzenia kary z równoczesnym orzeczeniem środka karnego (art. 59§1 kk);
- nadzwyczajnym złagodzeniem kary (art. 60§ 2 pkt 1 kk);
- odstąpieniem od wymierzenia kary, a nawet od obligatoryjnego orzeczenia środka karnego we wszystkich wskazanych w ustawie przypadkach;
- uznaniem, iż czyn stanowi wypadek mniejszej wagi;- warunkowym umorzeniem postępowania (art. 66§ 3 kk);
- uwzględnieniem wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze (art. 387 kpk);
- uznaniem faktu zawarcia ugody jako okoliczności łagodzącej przy wymiarze kary.
Koszty postępowania mediacyjnego są wydatkami ponoszonymi przez Skarb Państwa, niezależnie czy mediacja odbywa się w sprawie karnej, gospodarczej, rodzinnej lub innej.
Gdybyśmy więc byli bardziej skorzy do rozmowy, a przy okazji umielibyśmy częściej przyznać się do win i postępków, które komuś wyrządzają krzywdę lub przykrość, to łatwiej byłoby załatwić sprawę bez angażowania wymiaru sprawiedliwości w pełnym zakresie.
Mowa tu oczywiście nie o zbrodniach, napadach czy gwałtach, lecz o setkach spraw w wymiarze tylko jednego powiatu, które swój epilog powinny znaleźć najdalej przy stoliku mediatora, a nie w sali sądowej w przewlekłym procesie.
Na razie jednak instytucja mediatora raczkuje w świadomości potencjalnych stron do pogodzenia, dlatego pewnie Pawlakowej powiedzenie „sąd sądem , a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" poparte granatami wciąż niestety znajduje wiernych fanów. A może warto sprawdzić, jak konflikty można łatwiej rozwiązywać w obecnych czasach, a na „Samych swoich" tylko zdrowo się pośmiać?
Piotr Kaniewski
Foto: kadr z filmu "Sami swoi" - FilmWeb